Art. 1002 KC stanowi, że roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobiercę osoby uprawnionej do zachowku tylko wtedy, gdy spadkobierca ten należy do osób uprawnionych do zachowku po pierwszym spadkodawcy. Brzmienie wskazanego przepisu „nie jest wolne od pewnej dwuznaczności” (J. Kosik (w:) System prawa cywilnego, tom IV, Prawo spadkowe (red. J. St. Piątowski), Ossolineum 1986, s. 560). Mogłoby bowiem sugerować, żeroszczenie o zachowek przechodzi jedynie na osoby, które były wspólnie ze spadkodawcą uprawnione do zachowku po pierwszym spadkodawcy. To bardzo ograniczałoby krąg uprawnionych, gdyż tylko wyjątkowo może się zdarzyć, że spadkobierca osoby uprawnionej do zachowku jest jednocześnie uprawniony do własnego zachowku po pierwszym spadkodawcy (osoby uprawnione do zachowku to zstępni, małżonek, rodzice spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy – art. 991 § 1 KC).
Roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobierców osoby uprawnionej do zachowku, jeżeli należą do kręgu osób wskazanych przez ustawę jako uprawnione do zachowku po pierwszym spadkodawcy, choćby w danym stanie faktycznym nie przysługiwało im własne roszczenie o zachowek po pierwszym spadkodawcy (J. Kosik (w:) System prawa cywilnego, tom IV, Prawo spadkowe (red. J. St. Piątowski), Ossolineum 1986, s. 560, B. Kordasiewicz (w:) System prawa prywatnego, tom 10, Prawo spadkowe (red. B. Kordasiewicz), Warszawa 2015, s. 1095, a także (zgodnie) komentatorzy – zamiast wielu E. Skowrońska-Bocian, Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga czwarta, Warszawa 1999, s. 173).
Dopuszczalność wykładni gramatycznej art. 1002 KC wykluczył także Sąd Najwyższy w uchwale z 20 grudnia 1988 r., III CZP 101/88 (OSP 1990, nr 4, poz. 213 z aprobującą glosą J. Pietrzykowskiego). Sąd Najwyższy przyjął wykładnię funkcjonalną, słusznościową i celowościową, jaka już wcześniej była wypowiadana w literaturze, tzn., że roszczenie z tytułu zachowku przechodzi na spadkobierców osoby uprawnionej, jeżeli należą do kręgu osób wskazanych przez ustawę jako uprawnione do zachowku po pierwszym spadkodawcy, choćby nie przysługiwało im własne roszczenie o zachowek po pierwszym spadkodawcy. Stanowisko to zostało potwierdzone w późniejszych orzeczeniach (wyroku Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2010 r., III CSK 143/09, OSNC 2010, nr 11, poz. 154).
Przepisy regulujące zachowek, w tym także art. 1002 KC, są zatem konsekwencją przyjętej przez ustawodawcę koncepcji prawa spadkowego. Ratio legis art. 1002 KC opiera się na założeniu, że skoro prawo do zachowku wynika z relacji spadkobiercy z osobami najbliższymi, to dziedziczenie roszczenia z tego tytułu powinno być także oparte na tej samej relacji. (…) W odróżnieniu (…) od prawa dziedziczenia konstytucja nie ustanawia gwarancji dla samej instytucji zachowku (…) nie determinuje ani jej kształtu, ani kręgu osób uprawnionych”. Trybunał Konstytucyjny przyznał, że kwestia ograniczenia dziedziczenia roszczenia o zachowek jest przedmiotem dyskusji wśród przedstawicieli doktryny, ale nie jest to równoznaczne „samo przez się, że naruszają one normy i standardy konstytucyjne”. Tym samym, skoro z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, iż nie ma gwarancji konstytucyjnych dla samego istnienia zachowku, jego kształtu ani kręgu uprawnionych, to tym samym nie wydaje się, by gwarancje te mogły odnosić się jedynie do mechanizmów dziedziczenia tejże niegwarantowanej konstytucyjnie instytucji prawa spadkowego. Wskazane powyżej dotychczasowe orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego jednoznacznie określa sposób interpretacji zachowku. Nie wyklucza ono de facto obowiązywania odmiennych reguł przesądzających o ograniczeniu możliwości jego dziedziczenia do określonego jedynie kręgu spadkobierców.
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.