Poniedziałek - Sobota9.00 - 20.00
ul. Głogowska 47a lok. 1a 60-736 Poznań
Tel.+48696293998
ZapraszamyJeżeli chcesz mieć przewagę problemy powierz najlepszym specjalistom
Twoja sprawa z zakresu prawa spadkowego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Zachowek od książeczki mieszkaniowej

Instytucja zachowku uregulowana jest w procesie cywilnym w przepisach art. 991-1011 KC. Odpowiednio stosuje się też przepisy art. 1030 i następne KC. Celem tej instytucji prawa jest zabezpieczenie interesu osób najbliższych spadkodawcy, które w ogóle mogą nie dojść do dziedziczenia. W sytuacji takiej przysługuje im roszczenie pieniężne skierowane przede wszystkim do powołanego spadkobiercy. Rozmiar tego roszczenia jest uzależniony od wielkości udziału spadkowego, jaki przypadłby osobie uprawnionej przy dziedziczeniu ustawowym. Zachowek jest to ich roszczenie o zapłatę określonej sumy pieniężnej. Obowiązek zapłacenia tej sumy powstaje z chwilą śmierci spadkodawcy i należy do długów spadkowych. Jeżeli zachowek osoby uprawnionej nie został pokryty w całości lub w części (np. otrzymaną darowizną), osoba ta zachowuje roszczenie o zapłatę określonej sumy pieniężnej.

Co do zasady wysokość należnego uprawnionemu zachowku odpowiada połowie wartości udziału, który przypadłby mu przy dziedziczeniu ustawowym. Realizacja uprawnienia do zachowku stanowi wykonanie prawa podmiotowego. Dlatego też przyjmuje się, że nie można wykluczyć stosowania art. 5 KC w sprawach o zachowek.

Zgodnie z treścią art. 993 KC zachodzi obowiązek zaliczania darowizn na schedę spadkową, co ma na celu wyrównanie pomiędzy spadkobiercami korzyści uzyskanych od spadkodawcy za życia i po śmierci przez krąg osób określonych w ustawie. Chodzi w tym przypadku w zasadzie o wszystkie nieodpłatne przysporzenia z wyłączeniem drobnych darowizn zwyczajowo przyjętych w danych stosunkach.

Zachowek od książeczki mieszkaniowej Poznań

Czysta wartość spadku jest to wartość aktywów spadkowych od której należy odjąć pasywa spadkowe. Wartość spadku ustala się według cen z daty orzekania o roszczeniach z tytułu zachowku. Obniżenie należności z tytułu zachowku na podstawie art. 5 KC może nastąpić jedynie w zupełnie wyjątkowych sytuacjach, których w niniejszej sprawie miejsca nie ma. Nie dolicza się do spadku kosztów wychowania oraz wykształcenia nie przekraczających przeciętnej miary w danym środowisku. Jest tak dlatego, że współcześnie umożliwienie dziecku zdobycie wyższego wykształcenia i sfinansowanie mu studiów, jest już tak powszechnym zjawiskiem, że należy je przyjmować za normę. Darowizny uczynione przez spadkodawcę podlegają doliczeniu także wówczas, gdy przedmiot darowizny uległ zniszczeniu lub zużyciu.

Sposób obliczania zachowku w sposób dostatecznie precyzyjny wyjaśniony został w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyrok z 13.02.2004 r. sygn. II CK 444/02 i postanowienie z 19.11.2004 r. sygn. II CK 155/04). W pierwszej kolejności ustaleniu podlega udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku w sytuacji gdy uprawniony byłby powołany do spadku z ustawy. Następnie należy ustalić tak zwany substrat zachowku polegający na ustaleniu czystej wartości spadku stanowiącej różnicę pomiędzy stanem czynnym spadku a stanem biernym spadku, czyli sumą długów spadkowych. Po określeniu czystej wartości spadku dolicza się do niej wartość darowizn dokonanych przez spadkodawcę otrzymując w ten sposób substrat zachowku. W końcu obliczanie zachowku zamyka się operacją mnożenia substratu zachowku przez udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku, a wynik wyraża wysokość należnego zachowku.

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

G. Z. zmarła i w chwili śmierci była rozwódką. Pozostawiła po sobie dwóch synów – powoda H. Z. i pozwanego W. Z., którzy na mocy postanowienia Sąd Rejonowego nabyli spadek po 1 części każdy z nich. G. Z. nie pozostawiła majątku spadkowego, ale za życia dokonała darowizn na rzecz obu synów.

W dniu 24 maja 1977 r. darowała powodowi wkład na książeczce mieszkaniowej w wysokości 29.500 starych złotych z przeznaczeniem na spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego typu M – 3. Wkład obejmował m.in.: kwotę 10.400 zł, którą spadkodawczyni otrzymała w 1969 r. jako pożyczkę z zakładowego funduszu mieszkaniowego oraz spłatę od siostry D. M. w kwocie 6.000 zł. Wartość tej darowizny na dzień wyrokowania wynosi 16.974 zł.

Aktem notarialnym darowała drugiemu synowi – pozwanemu – gospodarstwo rolne położone w miejscowości S. o pow. 2,62 ha, zabudowane w tamtym czasie domem mieszkalnym parterowym murowanym obejmującym kuchnię i pokój oraz zabudowaniami gospodarczymi – stodołą. Strony aktu określiły wartość darowizny na kwotę 690.000 starych złotych. W chwili darowizny w domu brak było bieżącej wody i kanalizacji. Dom miał ogrzewanie piecowe i doprowadzoną energię elektryczną. Wartość tej darowizny na dzień wyrokowania wynosi 556.424 zł.

Po otrzymaniu darowizny, ale w tym samym dniu, W. Z., aktem notarialnym ustanowił nieodpłatnie na rzecz G. Z. służebność osobistą polegającą na prawie do korzystania z całego domu mieszkalnego oraz na prawie korzystania z zabudowań gospodarczych. Strony aktu określiły wartość miesięczną tej służebności na kwotę 2.000 starych złotych. Do czasu wybudowania nowego budynku mieszkalnego, spadkodawczyni zajmowała jedno pomieszczenie w starym domu, zaś drugie – pozwany z rodziną. Po otrzymaniu darowizny W. Z. wyremontował stary dom tj. otynkował go, założył c.o., wyremontował dach, ocieplił ściany od wewnątrz, doprowadził wodę, wymienił podłogę w kuchni, wymienił okno i drzwi wejściowe. Wartość tego ograniczonego prawa rzeczowego (służebności osobistej) wynosi obecnie 59.562 zł.

Zachowek od książeczki mieszkaniowej Poznań

G. Z. od 26 lutego 1973 r. była członkiem (…) Spółdzielni Mieszkaniowej. W dniu 24 maja 1977 r. w jej miejsce członkiem Spółdzielni został H. Z. Na niego został też przepisany wkład zgromadzony przez matkę na książeczce mieszkaniowej. H. Z. w dniu 30 sierpnia 1979 r. uzyskał przydział spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego typu M – 3 o nr 8 położonego w Ż. przy ul. (…). Zamieszkał w nim wraz z żoną W. Z. i pasierbem M. M. Wkład mieszkaniowy wynosił wówczas 29.500 starych złotych i został przekazany z książeczki mieszkaniowej.

Od 1993 r. spadkodawczyni zamieszkiwała w nowym domu pozwanego. Prowadziła wspólne gospodarstwo domowe z synem i jego rodziną. Jednie w okresie letnim korzystała ze starego domu. Od wielu lat słabo słyszała, chorowała na miażdżycę, schorzenia tarczycy, żylaki nóg, zwyrodnienie stawu biodrowego. Miała też problemy kardiologiczne. Na około 5 lat przed śmiercią, doznała złamania szyjki kości udowej, którego leczenie trwało około pół roku. W tym czasie przyjmowała zastrzyki przeciwzakrzepowe. Po zakończeniu leczenia nie powróciła do pełnej sprawności. Poruszała się przy pomocy kul. W okresie kilku lat przed śmiercią korzystała z pampersów. Początkowo zakładała je na noc, później także na dzień. Żylaki na nogach powodowały u niej niegojące się rany, wymagające zakładania opatrunków. Z powodu wskazanych schorzeń odczuwała silne bóle, zwłaszcza nóg. Stale przyjmowała leki, w tym przeciwbólowe. Ich miesięczny koszt wynosił ok. 300 zł. W ostatnich latach życia musiała korzystać ze stałej pomocy syna W. i synowej J.. Ich pomoc obejmowała wszystkie aspekty jej życia. Synowa pielęgnowała ją na co dzień, dbała o porządek w zajmowanym przez nią pokoju, przygotowywała jej posiłki, podawała lekarstwa i robiła zastrzyki. Syn W. z żoną robili dla niej zakupy, wozili do lekarzy i na badania, zamawiali prywatne domowe wizyty lekarskie, odwiedzali ją w szpitalu podczas kilkakrotnych hospitalizacji. Synowa J. odbierała dla niej emeryturę z poczty, ale spadkodawczyni sama zarządzała uzyskiwanymi dochodami. Leki oraz pampersy dla spadkodawczyni kosztowały około 300 zł miesięcznie. Drugi syn spadkodawczyni powód H. Z. nie pomagał w codziennej opiece nad matką. Odwiedzał ją podczas hospitalizacji w szpitalu. Ponadto, przyjeżdżał do spadkodawczyni, po otrzymaniu przez nią comiesięcznego świadczenia emerytalnego. Wówczas G. Z. przekazywała mu pieniądze na utrzymanie, w różnych kwotach.

Pozwany poniósł koszty pochówku spadkodawczyni w tym 3.500 zł tytułem usługi pogrzebowej z zakupem trumny i utensyliów pogrzebowych, 2.350 zł tytułem usługi pogrzebowej, 620zł tytułem zakupu kwiatów. W. Z. zapłacił też kwotę 6.500 zł tytułem wykonania pomnika nagrobnego dla spadkodawczyni z ukraińskiego granitu, droższego od polskich granitów o 50 %. Na cmentarzu, na którym jest pochowana spadkodawczyni są tylko 2 – 3 pomniki wykonane z ukraińskiego granitu. Zapłacił 1.000 zł tytułem wykonania złoconych liter na pomniku, 900 zł tytułem wymurowania piwnicy pod pomnikiem, 1.200 zł tytułem opłaty za dzierżawę placu na cmentarzu, 1.000 zł tytułem opłaty za obsługę duszpasterską, 1.000 zł tytułem opłaty za wynajęcie autokaru dla uczestników pogrzebu. W. Z. poniósł łączne koszty pochówku spadkodawczyni w wysokości 18.070 zł. On też otrzymał zasiłek pogrzebowy w kwocie 5.600 zł.

W sprawie niespornym było, że po spadkodawczyni nie pozostał majątek spadkowy, że dokonała ona darowizn na rzecz synów w postaci gospodarstwa rolnego na rzecz pozwanego oraz wkładu mieszkaniowego (określonego przez stronę pozwaną jako ekspektatywa prawa do lokalu) i środków na bieżące utrzymanie na rzecz powoda. W spadku pozostały długi spadkowe w postaci kosztów pochówku i nagrobka spadkodawczyni oraz opieki w chorobie i utrzymaniu spadkodawczyni.

Spór, w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, dotyczył wartości darowizn, wartości służebności osobistej, wartości kosztów opieki w chorobie i utrzymaniu spadkodawczyni, celowości użycia droższego granitu na nagrobek.

Na okoliczność wysokości kwoty darowanej powodowi ze środków na książeczce mieszkaniowej, Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne zeznania pozwanego, tj. co do tego, że wynosiła ona 29.500 starych zł. Potwierdzili to świadkowie W. J., S. J., D. M. oraz J. Z., którzy zeznali, że kwota wkładu darowana powodowi wystarczyła na lokal M – 3 i że G. Z. dostała spłatę od swojej siostry D. M. z domu J. w kwocie 6.000 zł oraz wzięła pożyczkę z zakładu pracy w celu uzupełnienia wkładu mieszkaniowego. Wskazani świadkowie to najbliżsi krewni stron. Swoją wiedzę, w przedmiocie darowizny, czerpali z informacji przekazanych im przez samą spadkodawczynię. Dlatego, w ocenie sądu, zeznania ich są obiektywne i wiarygodne.

Powód nie wykazał tego, że otrzymał darowiznę jedynie w kwocie 15.100 zł. Jeżeliby przyjąć, że od dnia darowizny do dnia przydziału lokalu uzupełniał wkład mieszkaniowy zgromadzony na książeczce (…), to winien on dysponować dowodami wpłat lub przedstawić stosowne zaświadczenie bankowe obejmującego wpłaty we wskazanym okresie. Tego jednak nie uczynił.

Zachowek od książeczki mieszkaniowej Poznań

W sprawie niesporne było, iż wysokość należnego powodowi zachowku odpowiada połowie wartości udziału, który przypadłby mu przy dziedziczeniu ustawowym, tj. 1. Spadkodawczyni G. Z. nie pozostawiła żadnych aktywów spadkowych, natomiast pozostawiła długi związane z kosztami pogrzebu spadkodawczyni.

W ocenie Sądu Okręgowego długi spadkowe wynoszą 11.570 zł (3.500 zł + 2.350 zł + 620 zł + 1.000 zł + 900 zł + 1.200 zł + 1.000 zł + 1.000 zł).  Jako zasadne należało, więc uznać poniesione przez W. Z. koszty pochówku spadkodawczyni i postawienia nagrobka do kwoty 14.820 zł (11.570 zł + 3.250 zł). Przy czym, uwzględniając wysokość otrzymanego przez pozwanego zasiłku pogrzebowego w kwocie 5.600 zł sąd ustalił, iż z tego tytułu pozostał dług spadkowy w kwocie 9.220 zł (14.820 zł – 5.600 zł).

Czysta wartość spadku wyniosła, zatem 9.220 zł. Podstawą obliczenia zachowku może stanowić wartość darowizn dokonanych przez spadkodawcę, jeżeli zachodzą określone w art. 993 – 995 KC zasady do ich doliczenia. Zgodnie z art. 995 KC wartość przedmiotu darowizny oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku.

Obliczając wartość darowizny dokonanej na rzecz pozwanego należało wziąć pod uwagę to, że w chwili darowizny gospodarstwo rolne zostało obciążone służebnością osobistą na rzecz spadkodawczyni. Bez znaczenia w tej kwestii było zawarcia oddzielnie aktu notarialnego dla darowizny i ustanawiającego służebność na rzecz spadkodawczyni. Były to czynności podejmowane tego samego dnia, ściśle ze sobą powiązane. Można, więc uznać, że stan gospodarstwa rolnego na dzień 20 lipca 1984 r. obejmował jego obciążenie służebnością osobistą o łącznej wartości 59.562 zł.

Obliczona według wskazanych zasad wartość darowizny gospodarstwa rolnego na rzecz pozwanego wyniosła, zatem 496.862 zł (556.424 zł – 59.562 zł).

Ustalając wartość darowizny na rzecz powoda, należało uznać, że doliczeniu podlega jedynie darowizna wkładu na książeczce mieszkaniowej, co było niesporne. Spór dotyczył darowizn przekazywanych przez spadkodawczynię powodowi w formie doraźnej pomocy finansowej. W tym zakresie pozwany nie wykazał ilości i kwot poszczególnych darowizn. Powód zaprzeczył twierdzeniom brata, że było to comiesięczne wsparcie. Przyznał, że sporadycznie dostawał kwoty po około 50 zł. Należało, więc je ocenić jako drobne darowizny zwyczajowo przyjęte w stosunkach pomiędzy krewnymi, które jako takie nie podlegają doliczeniu przy określaniu zachowku.

Natomiast przy doliczeniu darowizny wkładu na książeczce mieszkaniowej nie można było kierować się wartością nominalną wkładu. Od chwili dokonania tej darowizny tj. od 24 maja 1977 r. doszło, bowiem do istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza. Zachodzą, zatem podstawy do dokonania waloryzacji, zgodnie z przesłankami określonymi w art. 358 § 3 KC.

Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw do przyjęcia, jako miernika wartości darowizny, wartości uzyskanego w zamian za wkład mieszkaniowy lokatorskiego prawa do lokalu. Bez wątpienia przedmiotem darowizny była kwota pieniężna w wysokości 29.500 starych złotych, a nie prawo do lokalu, gdyż ono powstało dopiero po uzyskaniu przydziału lokalu w dniu 30 sierpnia 1979 r., a więc przeszło dwa lata później. Fakt posiadania wkładu na książeczce mieszkaniowej nie przesądzał tego, że zgromadzone na niej środki mogły być wykorzystane jedynie na uzyskanie prawa do lokalu. Nie było przeszkód do tego, aby powód otrzymany wkład wypłacił i przeznaczył na dowolny cel. Dlatego, jako podstawę do waloryzacji należało przyjąć wartość darowanych środków, tj. kwotę 29.500 zł, a nie wartość uzyskanego lokatorskiego prawa do lokalu.

W niniejszej sprawie należało zastosować mierniki ustalania stopnia istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza w postaci przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Pozwoliło to ustalić, jaką wartość miały środki zgromadzone na książeczce w stosunku do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w chwili darowizny. Obliczając kwotę zwaloryzowanej darowizny należało odnieść się do wysokości przeciętnego wynagrodzenia obowiązującego w chwili zawarcia umowy darowizny oraz w dniu orzekania, porównując do tych wielkości kwotę darowizny. Stosunek kwoty 29.500 starych złotych do przeciętnego wynagrodzenia wynoszącego wówczas 4.596 starych wynosił 6,4187. Następnie należało ustalić wartość 6,4187 obecnych wynagrodzeń, a więc 2.644,39 zł, czyli kwotę 16.973,55zł. Wobec powyższego wartość darowizny dokonanej na rzecz powoda odpowiada obecnie kwocie 16.974zł.

Zachowek od książeczki mieszkaniowej Poznań

Czysta wartość spadku wraz z wartością darowizn podlegających doliczeniu stanowi substrat zachowku. Wynosi on w niniejszej sprawie 504.616 zł (- 9.220 zł + 16.974 zł + 496.862 zł). Substrat zachowku stanowi podstawę do obliczenia należnego powodowi zachowku. Wynosi on 126.154zł (1 x 504.616 zł). Zgodnie z art. 996 KC darowiznę uczynioną przez spadkodawcę uprawnionemu do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. Powód otrzymał część zachowku w postaci darowizny. Przysługuje mu jednak roszczenie o uzupełnienie zachowku o kwotę 109.180zł (l26.154 zł – 16.974 zł).

Pozwany podniósł zarzut nadużycia prawa przez powoda na podstawie art. 5 KC. W pewnych szczególnych i wyjątkowych sytuacjach dopuszczalne jest obniżenie należności z tytułu zachowku na podstawie art. 5 KC, przy uwzględnieniu zwłaszcza klauzuli zasad współżycia społecznego. Prawa uprawnionego do zachowku służą urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych. W tym kontekście nie można jednak zapominać, że nie mogą zostać pominięte te zachowania uprawnionego, które wskazują na to, jak ten wywiązywał się ze swych obowiązków względem najbliższych, ze szczególnym uwzględnieniem spadkodawcy. Etyczny charakter instytucji zachowku ma zatem wpływ na ocenę roszczenia z punktu widzenia zasad współżycia społecznego o których mowa w art. 5 KC. Do nadużycia prawa może dojść jedynie wyjątkowo, w przypadkach szczególnie rażących.

W ocenie sądu a quo, uwzględnienie żądania powoda, nawet w zakresie ustalonej kwoty zachowku w wysokości 109.180 zł, naruszyłoby normy moralne określające reguły postępowania między krewnymi oraz podstawowe zasady etycznego i uczciwego postępowania. Wprawdzie powodowi nie można przypisać zawinionego braku zaangażowania się w opiekę nad spadkodawczynią, tym niemniej kwestia winy jest obojętna w sprawie o zachowek. Bez wątpienia powód nie pomagał matce w chorobie. Nie można uznać za pomoc matce jego sporadycznych wizyt w szpitalu. Wówczas spadkodawczyni korzystała, bowiem z profesjonalnej pomocy udzielanej przez personel szpitala. To pozwany z żoną od lat 80 – tych do śmierci spadkodawczyni opiekował się matką. Zakres tej pomocy z każdym rokiem wzrastał z uwagi na kolejne schorzenia oraz podeszły wiek spadkodawczyni. Szczególne rażący jest brak bezpośredniej opieki ze strony powoda nad matką w sytuacji, gdy niemalże, co miesiąc ją odwiedzał. Powód nie miał też żadnych ograniczeń czasowych, gdyż od końca lat 90 – tych nie pracował. O jego obojętności wobec matki świadczy także to, że nawet nie znał dokładnego stanu jej zdrowia oraz schorzeń, na które cierpiała. Powód nawet, jeśli nie miał środków na finansowe wsparcie dla matki, to z pewnością mógł udzielić jej osobistej pomocy, choćby przy zabiegach pielęgnacyjnych, podaniu posiłków, zadbaniu o porządek w zajmowanym przez nią pomieszczeniu. Żadnych z takich działań powód nie podejmował. Nie czuł się do tego zobowiązany. Dlatego cały ciężar trudnej fizycznie i psychicznie pomocy nad spadkodawczynią spoczął na pozwanym i jego żonie. Wywiązywali się oni z tych obowiązków doskonale. Krewni stron, zeznający jako świadkowie podkreślali, że spadkodawczyni była zadowolona z ich opieki. Szczególnie rażące były twierdzenia powoda dotyczące tego, że to pozwany przyczynił się do doznania przez spadkodawczynię złamania szyjki kości udowej. Nieetyczne jest rzucanie takich bezpodstawnych posądzeń na brata w sytuacji, gdy samemu nie dbało się o ciężko chorą matkę, wymagającą po doznanym złamaniu całodobowej opieki.

Zachowek od książeczki mieszkaniowej Poznań

Zdaniem Sądu Okręgowego powyższe okoliczności uzasadniałyby zmniejszenie należnego powodowi zachowku o 75 % w oparciu o przepis art. 5 KC, jednakże sąd ma obowiązek uwzględnienia także sytuacji, w jakiej aktualnie znajdują się strony. Należało, więc wziąć pod uwagę to, że powód od wielu lat nie ma wystarczających środków na swoje utrzymanie. Korzysta ze wsparcia finansowego konkubiny. Do swojej śmierci pomagała mu też matka. Sporadycznie uzyskuje też wsparcie od brata. Nie ma majątku, a z uwagi na stan zdrowia nie ma też perspektyw na polepszenie swojej sytuacji materialnej i życiowej.

Natomiast sytuacja materialna pozwanego jest dobra i stabilna. Prowadzi on gospodarstwo rolne, a dodatkowo uzyskuje dochody z działalności pozarolniczej. Własnym nakładem pracy zwiększył wartość otrzymanego gospodarstwa rolnego poprzez budowę nowego domu, remont starego domu, ulepszenie infrastruktury, zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Pozwany ma możliwość szybkiego uzyskania wolnych środków finansowych poprzez sprzedaż części z wydzielonych działek.

Mając, więc na względzie sytuację materialną i życiową stron, sąd pierwszej instancji uznał, że zasady współżycia społecznego przemawiają za obniżeniem należnego powodowi zachowku o 50 %, tj. do kwoty 54.590 zł (1 x 109.180 zł). Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi – I Wydział Cywilny z dnia 9 kwietnia 2013 r. I ACa 1333/12

 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa spadkowego w Polsce. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach spadkowych. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Spadkowego w Poznaniu