Zgodnie z treścią art. 922 § 1 KC, prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi czwartej kodeksu cywilnego. Do chwili przyjęcia spadku spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe tylko ze spadku. Od chwili przyjęcia spadku ponosi odpowiedzialność za te długi z całego swego majątku (art. 1030 KC).
Nie ulega wątpliwości, że w sytuacji kiedy śmierć kredytobiorcy następuje po zawarciu umowy kredytu i wypłaceniu kapitału, zdarzenie to nie ma żadnego wpływu na istnienie zobowiązania.
W takiej sytuacji obowiązek zwrotu kredytu, zgodnie z postanowieniami określonymi w umowie, wchodzi do spadku po kredytobiorcy na ogólnych zasadach dziedziczenia, tj. w sposób ograniczony w przypadku przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza i w sposób nieograniczony w przypadku przyjęcia spadku wprost. Innymi słowy spadkobiercy kredytobiorcy wchodzą w jego sytuację prawną i stają się stronami umowy kredytu (por. J. Pisuliński, Zdarzenia powodujące wygaśnięcie umowy kredytu (w:) J. Panowicz-Lipska (red.), Prawo zobowiązań – część szczególna. System Prawa Prywatnego. Tom 8, C.H.Beck 2011).
Następstwo prawne po osobie zmarłej wynikające z nabycia spadku ma charakter sukcesji uniwersalnej, jest to następstwo pod tytułem ogólnym, spadkobierca na mocy jednego zdarzenia, jakim jest otwarcie spadku, wstępuje w ogół praw i obowiązków osoby zmarłej (spadkodawcy).
Otwarcie spadku następuje zawsze w chwili śmierci osoby fizycznej, z tą też chwilą spadkobierca nabywa spadek. Z chwilą otwarcia spadku określone prawa i obowiązki wchodzą do majątku spadkobierców (art. 925 KC), stając się prawami i obowiązkami tych osób. Następstwo to, zapewniając kontynuowanie stosunków majątkowych osoby fizycznej po jej śmierci, jednocześnie służy bezpieczeństwu obrotu cywilnoprawnego, a tym samym stanowi także zabezpieczenie interesów osób trzecich, w szczególności wierzycieli osoby zmarłej.
Spadek natomiast stanowi ogół praw i obowiązków majątkowych zmarłego o charakterze cywilnoprawnym (art. 922 § 1 KC). Pojęciem następstwa prawnego obejmuje się cywilnoprawne prawa i obowiązki o charakterze majątkowym, niemajątkowe bowiem wygasają z chwilą śmierci ich podmiotu, na nikogo więc przejść nie mogą.
Na podstawie art. 922 § 1 KC obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą na spadkobierców, obciążają aktywa tworzące spadek, rodzą po stronie spadkobierców zmarłego obowiązek ich uregulowania.
W okresie od otwarcia do przyjęcia spadku wierzyciele spadkowi mogą dochodzić swoich roszczeń w drodze postępowania sądowego. Jeżeli wierzyciel spadku dochodzi swych praw wobec spadkobiercy, spoczywa na nim dowód wykazania, że osoba pozwana jest następcą prawnym jego dłużnika. Najprostszym i najpewniejszym jest uzyskanie przez wierzyciela stwierdzenia nabycia spadku lub zarejestrowanego aktu poświadczenia dziedziczenia, gdyż w ten sposób zostanie definitywnie wskazany dłużnik, od którego można domagać się spełnienia świadczenia, z uwagi na ujęte w art. 1025 § 2 KC stwierdzenie, że osoba wskazana w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku jest spadkobiercą.
Kwestie odpowiedzialności za długi spadkowe normuje art. 1031 KC, zgodnie z którym w razie prostego przyjęcia spadku spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe bez ograniczenia (§ 1), natomiast w razie przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w wykazie inwentarza albo spisie inwentarza stanu czynnego spadku. Powyższe ograniczenie odpowiedzialności odpada jedynie wówczas, gdy spadkobierca podstępnie pominął w wykazie inwentarza lub podstępnie nie podał do spisu inwentarza przedmiotów należących do spadku lub przedmiotów zapisów windykacyjnych albo podstępnie uwzględnił w wykazie inwentarza lub podstępnie podał do spisu inwentarza nieistniejące długi (§ 2).
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza powoduje, że wierzyciel będzie mógł prowadzić egzekucję z majątków spadkobierców, ale z ograniczeniem ich odpowiedzialności do wartości masy czynnej spadku (art. 1031 § 2 KC).
W toku niniejszego postępowania sąd jednak nie ustala składu majątku spadkowego. W sprawie sąd ustala jedynie, czy spadkobiercy ponoszą odpowiedzialność za długi spadkodawcy, zastrzegając im w sentencji wyroku, na zasadzie art. 319 KPC, możliwość powoływania się na ograniczenie ich odpowiedzialności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 1976 r., IV PR 135/76, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2011 r., I CSK 439/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 1977 r., II CR 335/77).
Zgodnie z art. 319 KPC, jeżeli pozwany ponosi odpowiedzialność z określonych przedmiotów majątkowych albo do wysokości ich wartości, sąd może, nie wymieniając tych przedmiotów ani ich wartości uwzględnić powództwo zastrzegając pozwanemu prawo do powoływania się w toku postępowania egzekucyjnego na ograniczenie odpowiedzialności.
Powyższy przepis znajduje zastosowanie m.in. w przypadku odpowiedzialności spadkobiercy w razie przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Kwestia czy w takim przypadku długi spadkowe przekraczają stan czynny spadku, nie podlega badaniu w ramach postępowania rozpoznawczego. Zastrzegając pozwanemu prawo powoływania się na ograniczenie odpowiedzialności, sąd nie bada, co wchodzi w skład przedmiotów majątkowych, do których ogranicza się odpowiedzialność pozwanego, ani ich wartości stanowiącej granicę odpowiedzialności pozwanego.
Należy wskazać, że art. 319 KPC uprawniający sąd do ograniczenia w sentencji wyroku zakresu odpowiedzialności dłużnika za dług spadkowy do wartości stanu czynnego spadku nie daje podstawy do oddalenia powództwa wytoczonego przez wierzyciela spadkodawcy na tej podstawie, że zmarły nie pozostawił spadku. Ustalenie czy istnieje spadek (majątek) pozwalający na zaspokojenie przypadającej od dłużnika należności należy bowiem do postępowania egzekucyjnego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 7 marca 2013 r., V ACa 1007/12, LEX nr 1313246).
Zgodnie z art. 410 § 2 KC, świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Stosownie do treści art. 410 § 1 KC, przepisy artykułów 405-409 KC dotyczących bezpodstawnego wzbogacenia stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego.
Najważniejszym przypadkiem bezpodstawnego wzbogacenia jest nienależne świadczenie. Występuje ono w tych sytuacjach, gdy uzyskanie korzyści następuje w wyniku zachowania samego zubożonego mającego charakter świadczenia. Wyróżnienie przez ustawodawcę świadczenia nienależnego z ogólnych wypadków bezpodstawnego wzbogacenia jest zasadne, gdyż przypadki te wykazują istotne odrębności zarówno, gdy chodzi o przesłanki powstania roszczenia zwrotnego, jak i rozkład ciężaru dowodu.
Jeśli do wzbogacenia doszło na skutek świadczenia, analiza danego przypadku nastąpić musi w oparciu o przesłanki nienależnego świadczenia, a ogólna hipoteza art. 405 KC nie wystarcza do przyjęcia, że nastąpiło bezpodstawne wzbogacenie. Najważniejszą konsekwencją takiego ujęcia instytucji nienależnego świadczenia jest to, że gdy doszło do świadczenia, a nie są spełnione przesłanki żadnej kondykcji z art. 410 § 2 KC, nie powstaje w ogóle roszczenie zwrotne i nie można się odwołać do ogólnej normy art. 405 KC, zgodnie z którą kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości (tak między innymi Sąd Najwyższy – Izba Cywilna w wyroku z dnia 11 czerwca 2003 roku, V CKN 337/01, Sąd Apelacyjny w Poznaniu z w wyroku z dnia 29 września 2009 roku, I ACa 686/10, P. K. „Bezpodstawne wzbogacenie” 2007 rok).
Pojęcie świadczenia na tle art. 410 KC, co do zasady odpowiada ogólnemu pojęciu świadczenia w polskim prawie cywilnym, jako zachowaniu dłużnika zmierzającemu do wykonania zobowiązania. Jednakże, zważyć należy, iż analizowany przepis reguluje świadczenie nienależne, a zatem ex definitione odnosi się do takich sytuacji, w których doszło do jakiegoś zaburzenia w normalnym procesie wykonywania zobowiązania. W piśmiennictwie wskazuje się, iż przez świadczenie na gruncie art. 410 KC należy zatem rozumieć każde celowe i świadome przysporzenie na rzecz majątku jakiejś osoby, które z punktu widzenia odbiorcy świadczenia można przyporządkować jakiemuś zobowiązaniu, choćby nieważnemu lub w ogóle jeszcze nieistniejącemu. Świadczenie nienależne może przybrać zarówno postać czynności prawnej, w tym nawet nieważnej, jak również mieć charakter czynności czysto faktycznej (tak również P. K. „Bezpodstawne wzbogacenie” 2007 rok). Jak wskazano, nienależne świadczenie stanowi postać bezpodstawnego wzbogacenia, w konsekwencji ogólne przesłanki z art. 405 KC muszą być spełnione także w wypadku bezpodstawnego wzbogacenia. Jednakże, na gruncie nienależnego świadczenia przesłanka bezpodstawnego wzbogacenia musi być rozumiana w sposób szczególny. Jeśli doszło do świadczenia, które w świetle jednej z kondykcji podlega zwrotowi, bez względu na to, co stanowiło jego przedmiot, zachodzi domniemanie, iż ten kto świadczenie otrzymał jest wzbogacony (tak również P. K. „Bezpodstawne wzbogacenie” 2007 rok).
W przypadku, gdy wzbogacenie wynikło z szeroko rozumianego świadczenia może wejść w grę roszczenie zwane kondykcją (condictio). Polski ustawodawca wyróżnił cztery kondykcje: condictio indebiti (ten, kto spełnił świadczenie nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył), condictio causa finita (podstawa świadczenia istniała w chwili spełnienia świadczenia, ale odpadła), condictio causa data causa non secuta/condictio ob rem (świadczenie zostało spełnione, ale zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty), condictio sine causa (czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia). Wyczerpują one wszystkie wypadki nienależnego świadczenia. Między hipotezami poszczególnych kondykcji zachodzi stosunek wyłączenia. W konsekwencji, każdy stan faktyczny odpowiadać może tylko jednej kondykcji. Stronami stosunku restytucyjnego wynikłego z nienależnego świadczenia są: z jednej strony spełniający świadczenie (solvens), a z drugiej odbiorca świadczenia (accipiens).
Z kolei przepis art. 411 pkt 1 KC stanowi, że nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu albo w celu uniknięcia przymusu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Cytowany przepis ma zastosowanie, gdy spełniający świadczenie wie, że świadczenie się w ogóle nie należy z jego strony, że może go nie wykonać bez jakichkolwiek konsekwencji, jednak spełnia je całkowicie dobrowolnie, z własnej inicjatywy, czy za kogoś (tak wyr. SA w Lublinie z 7.11.2013 r., I ACa 477/13, L.). Błąd świadczącego, co do istnienia podstawy do świadczenia może sprowadzać się bądź do mylnej oceny okoliczności faktycznych wpływających na byt zobowiązania, bądź do mylnej interpretacji przepisów prawa (podobnie także SN w wyr. z 18.7.1952 r., C 809/52, PiP 1953, z. 4, s. 610), przez co świadczenie następuje przy świadomości braku uzasadnienia nie tylko faktycznego, ale i prawnego dla takiego przysporzenia. S. nie może się jednak powoływać na błąd co do tego, iż świadczenie jest należne w tych przypadkach, kiedy powstanie tego błędu było przez niego zawinione, a zatem gdy przy dołożeniu należytej staranności powinien był wiedzieć o nieistnieniu zobowiązania.
Przyjęcie odmiennego rozwiązania tej kwestii właściwie pozbawiłoby wzbogaconego możliwości wykazania wiedzy, czy samych tylko wątpliwości świadczącego co do nieistnienia zobowiązania, gdyż ten mógłby zawsze bronić się, podnosząc istnienie błędu, choćby nawet błąd taki był w okolicznościach konkretnego przypadku nie tylko wynikiem niedołożenia należytej staranności, ale nawet rażącego niedbalstwa. Ciężar dowodu co do wiedzy o braku zobowiązania spoczywa bowiem na accipiensie, a jemu zazwyczaj nie są znane okoliczności ze sfery motywacyjnej osoby spełniającej określone świadczenie i przyjęcie przy condictio indebiti domniemania błędu solvensa, zmusza do prowadzenia dowodu przeciwnego, który właściwie w większości przypadków da podstawy jedynie do konstruowania domniemania faktycznego. Wskazać przy tym należy, że norma art. 411 pkt 1 KC dopuszcza kondykcję mimo wiedzy solvensa o braku zobowiązania, m.in. kiedy świadczenie nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu. Uzasadnienie dla tego rodzaju rozwiązania zdaje się być oczywiste, gdyż intencją ustawodawcy nie jest bezwarunkowe wyłączenie kondykcji każdego świadczenia spełnionego przy wiedzy o nieistnieniu zobowiązania, ale tylko takiego, które następuje ze strony osoby, która świadczy, licząc się z tym, iż nie będzie mogła żądać zwrotu.
Często jednak świadczenie pojawia się pomimo tego, iż solvens jest przekonany lub ma co najmniej wątpliwości co do swego zobowiązania wobec accipiensa, ale mimo to świadczy na jego rzecz w intencji realizacji swych interesów w określonej postaci, których chronić w tym momencie nie może, czy nie chce. Zastrzeżenie w tym przedmiocie ma charakter oświadczenia woli i dokonane być może w formie dowolnej (tak też SA w Poznaniu w wyr. z 21.5.2014 r., I ACa 246/14. L.). Takiego oświadczenia zubożonego nie należy traktować jak warunku, rozumianego jako element treści czynności prawnej i zastrzeganie zwrotu nienależnego świadczenia na wypadek innych okoliczności aniżeli nieistnienie zobowiązania. Rzekomy dłużnik musi wyraźnie dać wyraz swym wątpliwościom lub przekonaniu o braku zobowiązania, a nie jedynie zastrzegać zwrot spełnionego świadczenia w związku z innymi zdarzeniami. Ciężar dowodu, co do zgłoszenia wspomnianego zastrzeżenia spoczywa na zubożonym, przy czym aktualizuje się on dopiero w sytuacji, kiedy wzbogaconemu uda się przeprowadzić dowód braku błędu, co do istnienia zobowiązania.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
W realiach rozstrzyganej sprawy strona powodowa – (…) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. dochodziła od pozwanej M. M. (1) kwoty 9.000,00 zł, z tytułu spłaty długu po zmarłym wspólniku B. M., który przed śmiercią, w dniu 14 maja X roku pobrał z kasy powodowej spółki kwotę 27.000,00 zł, z obowiązkiem zwrotu do dnia 31 grudnia X roku i której to nie zwrócił.
Stanowisko pozwanej koncentrowało się na zarzucie nieudowodnienia przez stronę powodową okoliczności jakoby zmarły B. M. fizycznie pobrał wskazaną kwotę. Na uzasadnienie swojego stanowiska strona pozwana wskazywała, iż pobrana przez B. M. kwota 27.000,00 zł nie została wpłacona na wspólny rachunek bankowy, nie było również potrzeby pobierania przez B. M. takiej kwoty pieniędzy z uwagi na dobrą sytuacje majątkową małżonków M..
Mając na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w ocenie Sądu orzekającego w przedmiotowej sprawie, stanowisko strony pozwanej nie może się ostać. Z zeznań świadków: E. O., E. P. (2) i A. P. wynika, iż zmarły B. M. pobrał w dniu 14 maja X roku z kasy powodowej spółki kwotę 27.000,00 zł, którą zobowiązał się zwrócić do końca X roku, do czego jednak nie doszło. W szczególności z zeznań świadka E. O., księgowej, która osobiście wypłacała w gotówce B. M. kwotę 27.000,00 zł, jednoznacznie wynika, że kwota wskazana na dowodzie kasowym (…) z dnia 14 maja X roku została zmarłemu B. M. faktycznie przekazana. Okoliczność tę potwierdza podpis B. M. widniejący na przywołanym dokumencie kasowym, co do którego autentyczności nie ma wątpliwości, wobec złożonej do akt sprawy opinii biegłego grafologa. Okoliczność pobrania przez B. M. tejże kwoty potwierdza również raport kasowy z dnia 14 maja X roku.
Tym samym Sąd nie znalazł podstaw do uznania że do wydania pieniędzy w kwocie 27.000,00 zł pomimo złożenia podpisu przez B. M. faktycznie nie doszło. W szczególności taką podstawą nie mogą być twierdzenia pozwanej M. M. (1), która nie miała wiedzy o tym fakcie, nie odnalazła również przywołanej kwoty na posiadanych przez B. M. rachunkach bankowych, czy też okoliczność dobrej sytuacji finansowej B. M.. W pierwszej kolejności wskazać należy, że B. M. pobrał kwotę 27.000,00 zł w gotówce, a zatem nie została ona przelana na posiadany przez zmarłego rachunek bankowy. Nadto nie uszła uwadze Sądu, iż B. M. korzystał z odpłatnej służby zdrowia, w tym z zabiegu operacyjnego w ośrodkach pomocy medycznej w B.. Ostatecznie wskazać należy, iż sam brak wiedzy pozwanej M. M. (1) o pobranych przez jej zmarłego męża środkach finansowych, nie świadczy o tym, iż B. M. nie pobrał rzeczonej kwoty 27.000,00 zł, wręcz przeciwnie, jak już wskazano na początku rozważań, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala przyjąć, iż kwota 27.000,00 zł została przez B. M. pobrana w dniu 14 maja X roku z kasy (…) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł..
Transponując powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że B. M. w dacie 4 maja X roku był członkiem zarządu (…) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. – pracownikiem tejże spółki. W związku z tym miał on prawo pobrać zaliczkę jako pracownik z obowiązkiem późniejszego rozliczenia. Z ustalonego stanu faktycznego wynika, iż doszło do wypłaty w gotówce kwoty 27.000,00 zł na rzecz B. M., co ten potwierdził podpisaniem dokumentu kasowego (…) z dnia 14 maja X. Tym samym mienie zostało w sposób prawidłowy powierzone, w okolicznościach umożliwiających B. M. jego terminowy zwrot, co jednak nie nastąpiło. B. M. zmarł i nie rozliczył się z pobranej kwoty, tym samym jego dług wobec powodowej spółki wszedł w skład schedy spadkowej po nim.
W dalszej kolejności Sąd doszedł do przekonania, że niniejsze powództwo znajduje również oparcie w przepisach o nienależnym świadczeniu.
B. M. jak już wskazano, na dzień 14 maja X roku był wice prezesem powodowej spółki, członkiem zarządu. Przed pobraniem z kasy (…) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł., kwoty 27.000,00 zł poczynił w tym zakresie ustne ustalenia z drugim członkiem zarządu A. B.. Tym samym w ocenie Sądu pobranie przez B. M. z kasy powodowej spółki kwoty 27.000,00 zł może być rozpatrywane w kategorii umowy pożyczki zawartej przez B. M. z (…) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł..
Transponując powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, iż strona powodowa zawarła z B. M. umowę pożyczki, w ramach której została mu przekazana kwota 27.000,00 zł z zastrzeżeniem obowiązku jej zwrotu do dnia 31 grudnia X roku. Wobec zawarcia tejże umowy bez zgody organów, o których mowa w treści art. 15 KSH, umowa ta była nieważna, a tym samym zachodzi condictio sine causa (czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia). Tym samym spadkobiercy B. M. są zobowiązani do zwrotu, pobranej przez B. M. kwoty 27.000,00 zł. W tym miejscu wskazać należy, iż zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego wydanym w dniu 7 lutego 1974 roku, w sprawie o sygnaturze akt I CR 497/73, zawarcie nieważnej umowy wyłącza wygaśnięcie obowiązku zwrotu, mimo ewentualnego braku wzbogacenia się.
Pozwana M. M. (1) jest spadkobierczynią zmarłego B. M.. Zgodnie z treścią art. 922 § 1 KC prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przechodzą z chwilą jego śmierci na jedną lub kilka osób stosownie do przepisów księgi niniejszej. Jak wynika z materiału dowodowego zebranego w sprawie aktem poświadczenia dziedziczenia z dnia 25 września X roku spadek po B. M. nabyli M. M. (1), M. M. (2) i pozwana A. N. każde po 1/3 części.
Z zebranego materiału dowodowego wynika także, że prawomocnym postanowieniem z dnia 9 lipca X Sad Rejonowy dokonał działu spadku po zmarłym B. M.. Z powyższego wynika, że przypadająca na pozwaną M. M. (1) spłata stanowi kwotę 9.000,00 zł. Pozwana powyższej kwoty nie spłaciła pomimo wielokrotnych wezwań do zapłaty.
Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności Sąd uwzględnił powództwo w całości i zasądził od pozwanej M. M. (1) na rzecz powoda (…) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. kwotę 9.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie do dnia zapłaty
O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 455 KC w związku z art. 481 § 1 KC i zasądził je zgodnie z żądaniem pozwu – od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty, mając na uwadze fakt, że pozwana wielokrotnie była wzywana do zwrotu kwoty 9.000,00 zł. Wyrok Sądu Rejonowego – II Wydział Cywilny II C 253/16
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.