Poniedziałek - Sobota9.00 - 20.00
ul. Głogowska 47a lok. 1a 60-736 Poznań
Tel.+48696293998
ZapraszamyJeżeli chcesz mieć przewagę problemy powierz najlepszym specjalistom
Twoja sprawa z zakresu prawa spadkowego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Testament, gdy spadkodawca był w błędzie i pomylił się

Zgodnie z art. 926 § 1 KC. powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu. Stosownie zaś do § 2 tego przepisu dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie chce lub nie może być spadkobiercą. Omawiany przepis art. 926 § 1 KC. daje pierwszeństwo woli spadkodawcy w rozporządzeniu swoim majątkiem na wypadek śmierci. Natomiast art. 959 KC. jest wyrazem swobody testowania, która stanowi zakres uprawnień pozwalających spadkodawcy kształtować losy swojego majątku na czas po swojej śmierci. Testatorowi pozostawiona zostaje możliwość dokonania wyboru, kogo powoła do dziedziczenia, a także, czy będzie to jedna, czy więcej osób. Ważność testamentu należy rozpatrywać z punktu widzenia jego formy, zdolności testowania spadkodawcy, wad oświadczeń woli oraz treści testamentu.

Jak stanowi art. 945 § 1 KC., testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony:

1) w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli;

2) pod wpływem błędu uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści;

3) pod wpływem groźby.

Testament bo spadkodawca był w błędzie i pomylił się Poznań

Zgodnie z § 2, na nieważność testamentu z powyższych przyczyn nie można się powołać po upływie lat trzech od dnia, w którym osoba mająca w tym interes dowiedziała się o przyczynie nieważności, a w każdym razie po upływie lat dziesięciu od otwarcia spadku.

Znaczenie prawne przy sporządzeniu testamentu ma tylko ujmowany w kategoriach subiektywnych błąd istotny, to jest uzasadniający przypuszczenie, że gdyby testator nie działał pod jego wpływem nie złożyłby oświadczenia tej treści (postanowienieSądu Najwyższego z dnia 29 października 2003 r., III CK 325/02).

W stanie faktycznym niniejszej sprawy nie budziło wątpliwości Sądu, że w dacie sporządzania testamentu K. U. (1) była osobą w pełni świadomą i logicznie myślącą. Sporządzenie testamentu notarialnego było, zdaniem Sądu, przejawem dbałości testatorki o własne interesy w obliczu ciężkiej choroby, jak również potwierdzeniem woli wyrażonej uprzednio w testamencie własnoręcznym. Poza tym, nawet po sporządzeniu testamentu, na kilkanaście tygodni przed śmiercią nadal wykonywała pracę głównej księgowej. Zarzutu braku świadomości albo swobody w powzięciu decyzji i wyrażeniu woli przez testatorkę nie podnosiła także żadna z osób uczestniczących w niniejszym postępowaniu. Nadto, sporządzenie testamentu było działaniem przez nikogo na testatorce nie wymuszonym, działał w tym przedmiocie dobrowolnie.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 8 grudnia 2016 r. (I ACa 517/16) „co do zasady należy przyjąć, że obowiązuje nakaz uwzględniania woli spadkodawcy jako podstawowego czynnika rozstrzygającego o tym, komu mają w razie jego śmierci przypaść prawa i rzeczy tworzące jego majątek. O losach majątku wchodzącego w skład masy spadkowej decydować powinna w pierwszym rzędzie wola spadkodawcy, a nie ustalone przez ustawodawcę reguły dziedziczenia, a ustawa gwarantuje wolność rozrządzenia przez spadkodawcę majątkiem na wypadek śmierci. Wyjątkiem od niej jest jednak instytucja zachowku. Przyjmuje się, że zachowek stanowi minimum zagwarantowanego udziału spadkobiercy ustawowego w spadku i pozbawić go tego udziału można tylko w sytuacjach rzeczywiście wyjątkowych.”. Sąd ten dodał, iż uprawnienie z tytułu zachowku jest prawem podmiotowym spadkobiercy ustawowego, które jednak może być ubezskutecznione oświadczeniem woli spadkodawcy o wydziedziczeniu.

Jak stanowi art. 1008 KC., spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

  1. wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;
  2. dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;
  3. uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Zgodnie z art. 1009 KC., przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu.

Sprawa spadkowa opracowana przez Kancelarię

W niniejszej sprawie złożone zostały dwa testamenty o praktycznie tej samej treści, przy czym nabycie spadku należało stwierdzić na podstawie testamentu sporządzonego później stosownie do art. 946 KC. Testament późniejszy, tj. z dnia 21 stycznia 2016 r. został sporządzony w formie aktu notarialnego i pod względem formalnym nie budził wątpliwości. Uczestniczka zarzuciła, iż testament ten został sporządzony pod wpływem błędu co do faktów, który uzasadnia twierdzenie, że gdyby testatorka w nim nie tkwiła, nie sporządziłaby spornego testamentu. Nie zachodziły bowiem – jej zdaniem – w rzeczywistości okoliczności opisane w testamencie, jako podstawy wydziedziczenia córki. W ocenie uczestniczki, spadkodawczyni wydziedziczyła A. U. pod wpływem wzburzenia spowodowanego sytuacją z grudnia 2015 r., kiedy to odwołała zaplanowane spotkanie w Święta Bożego Narodzenia. Spadkodawczyni nie przepisałaby natomiast spadku na M. J. (1), gdyby nie wydziedziczenie córki.

Testament bo spadkodawca był w błędzie i pomylił się Poznań

Jakkolwiek A. U. przyznała, iż rozumie różnicę pomiędzy kwestionowaniem ważności testamentu, a kwestionowaniem podstaw wydziedziczenia wskazanych w testamencie, to całość jej aktywności w niniejszym postępowaniu ukierunkowane było właśnie na wykazanie, że podstawy jej wydziedziczenia wymienione przez testatorkę w rzeczywistości nie istniały. Zdaniem uczestniczki, gdyby matka nie działała pod wpływem błędu co do relacji, które ją łączyły, nie wydziedziczyłaby jej, a gdyby jej nie wydziedziczyła, to nie powołałby do dziedziczenia M. J. (2).

W niniejszej sprawie spadkodawczyni podstawy wydziedziczenia córki podzieliła na trzy grupy: zachowanie córki odnoszące się do babci K. S. – matki testatorki; do brata B. U. jak i co do samej spadkodawczyni. Testatorka wskazała, iż córka w ciągu ostatnich lat przed sporządzeniem testamentu postępowała wbrew zasadom współżycia społecznego, zrywając kontakty ze swoją babcią, a matką testatorki oraz swoim bratem. W czasie swojej choroby matka testatorki w żaden sposób nie mogła liczyć na pomoc czy zainteresowanie jej stanem zdrowia ze strony wnuczki. W ocenie testatorki, A. U. odwróciła się od brata, krytykując jego zachowanie. Należy wskazać, że opisane wyżej okoliczności stanowią ocenę testatorki opisanego w testamencie stanu rzeczy, tzn. jaki jest w jej ocenie obraz relacji pomiędzy rodzeństwem oraz między babcią, a A. U.. Z ustalonego w niniejszej sprawie stanu faktycznego wynika, że w rodzinie testatorki relacje były bardzo złożone, domownicy pozostawali w konfliktach, toczyli pomiędzy sobą wojny i tworzyli sojusze. Także relacje między wnukami, a babcią były chłodne. K. S. nie rozpieszczała wnuków. Możliwe zatem, iż A. U. powiedziała babci K. S., że nie poda jej szklanki wody, gdy ta będzie tego potrzebowała, skoro ich relacje były zasadnicze. B. U. sprawiał poważne kłopoty wychowawcze, nadużywał alkoholu, brał narkotyki, wynosił z domu rzeczy. Relacje pomiędzy samą testatorką, a córką również były napięte i trudne. Prawdopodobnym jest zatem, iż lata toczonych konfliktów wycisnęły piętno na wszystkich domownikach. W pewnym momencie K. U. (1) poświęciła się hodowli psów. Decyzja matki o przeprowadzce z W. do W. związana z koniecznością wyprowadzki z (…) i jej brata stanowiło kolejne zarzewie konfliktu pomiędzy nimi. Po śmierci matki jak i przez kilka miesięcy po przeprowadzce K. U. (1) nie mogła liczyć na pomoc córki. Pomagały jej koleżanki oraz były mąż W. U.

Parę miesięcy później syn spadkodawczyni popełnił samobójstwo, co znów pogorszyło relacje pomiędzy A. U. i matką. Po przeprowadzce z W. spadkodawczyni nie opowiadała kolegom z pracy o córce A. U., za to bardzo dobrze wypowiadała się o kuzynce M. J. (1). K. U. (1) potrafiła używać emocjonalnych określeń względem córki, tj., że urodziła potwora, że córka ją zabiła. Jak wynika z wiadomości tekstowej, jaką A. U. wysłała matce, tj., że abonent tego numeru nie istnieje, uczestniczka również stosowała bardzo emocjonalny sposób wyrażania się w komunikacji z matką. W czasie, gdy cała rodzina mieszkała we W. testatorka odbierana była przez otoczenie jako osoba wybuchowa, konfliktowa i niezrównoważona emocjonalnie. Ostatecznie K. U. (1) postanowiła rozwieść się z mężem, a jakiś czas później porzuciła swoje życie we W. i wyprowadziła się w okolice Ł., zrywając wszelkie kontakty z dziećmi. Nic dziwnego, że A. U. jak i jej brat mogli mieć żal do matki. Nie dziwne jednak jest również to, że K. U. (1) mogła mieć dosyć ówczesnego życia we W.

Testament bo spadkodawca był w błędzie i pomylił się Poznań

Po wyprowadzce, K. U. (1) pracowała jako główna księgowa, a przez otoczenie odbierana była jako osoba zrównoważona, niekonfliktowa. A. U. liczyła na pomoc finansową ze strony matki, a K. U. (1) odmawiała jej wspierania, odwiedziny córki nazywała „przyjazdami daj”. Gdy zachorowała, nie chciała powiadomić o tym córki, a nawet kategorycznie zabroniła wnioskodawczyni informowania o swoim pobycie w szpitalu. Ostatecznie, gdy córka sama odnalazła ją i odwiedziła w szpitalu, spadkodawczyni oceniła, że ta wizyta doprowadzi ją do śmierci. Wskazuje to na bardzo trudne i skomplikowane relacje łączące matkę z córką. Jak opisała je świadek I. M. – były na siebie „naburmuszone” i obie szły w zaparte w swoich zachowaniach. Kolejna sytuacja będąca źródłem konfliktu miała miejsce w grudniu 2015 r., gdy spadkodawczyni powiedziała córce, iż źle się czuje i jest zbyt słaba, żeby przygotować Ś.. Następnie uczestniczka, która uznała to za odwołanie przez matkę zaproszenia na Ś. i nieuzasadnioną zmianę planów, wysłała matce smsa o treści, iż abonent tego numeru nie istnieje, co znów skutkowało ich poróżnieniem. Konflikt między matką i córką istniał jednakże od dawna. Nie sposób przy tym winą za zaistniały stan rzeczy obarczyć wyłącznie spadkodawczynię. Relacje pomiędzy nimi kształtowały się na przestrzeni wielu lat, skutkując ostatecznie eskalacją konfliktu i wzajemnym żalem.

Podsumowując, uczestniczka nie udowodniła w niniejszym postępowaniu, aby spadkodawczyni pozostawała w błędzie co do istniejącego stanu rzeczy. Fakt, iż spadkodawczyni nie miała dobrych relacji z córką, wskazuje, że nie ma tu mowy o nagłej zmianie poglądów i uczuć. Niewątpliwie A. U. miała napięte stosunki z matką i nie udało jej się ich poprawić aż do jej śmierci. Sąd uznał zatem, iż należy stwierdzić nabycie spadku zgodnie z ostatnią wolą testatorki, tj. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 21 stycznia 2016 r. otwartego i ogłoszonego. Należy podkreślić, iż K. U. (1) bardzo zależało na wypełnieniu jej ostatniej woli. Sporządziła kilka testamentów – wszystkie na rzecz wnioskodawczyni. Wyjeżdżając do W., testament własnoręczny zostawiła u I. M., gdyż bała się, że coś jej się może stać po drodze. Co więcej, w przypadku gdyby M. J. (1) nie mogła dziedziczyć, powołała do spadku jej córkę.

Należy również wskazać, iż A. U. w żaden sposób nie udowodniła, że K. U. (1) nie powołałaby do spadku M. J. (1), gdyby nie wydziedziczenie córki. Nie można domniemywać, iż spadkodawczyni powołałaby do spadku swoją córkę, skoro ich relacje były zaburzone i to na przestrzeni wielu lat. Wobec tego, gdyby nawet przyjąć, że testatorka pozostawała w błędzie co do relacji ich łączących (co nie znalazło potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym, przeciwnie wynikało z niego, że te relacje były złe), nie oznacza to, że nie sporządziłaby i tak testamentu wyłączającego jej córkę od dziedziczenia korzystając ze swobody testowania. Postanowienie Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 7 sierpnia 2020 r. I Ns 1272/16

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa spadkowego w Polsce. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach spadkowych. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Spadkowego w Poznaniu