Poniedziałek - Sobota9.00 - 20.00
ul. Głogowska 47a lok. 1a 60-736 Poznań
Tel.+48696293998
ZapraszamyJeżeli chcesz mieć przewagę problemy powierz najlepszym specjalistom
Twoja sprawa z zakresu prawa spadkowego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Wydziedziczenie, pozbawienie spadku i majątku córki lub syna z powodu niewłaściwego odzywania się, zachowania czy braku pomocy w chorobie w szpitalu

Zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach – połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia (art. 991 § 1 i 2 KC).

Celem instytucji zachowku, unormowanej w tytule IV Księgi czwartej Kodeksu cywilnego, jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 KC przez zapewnienie im, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym.

Roszczenie o zapłatę określonej kwoty z tytułu zachowku przysługuje osobie, która: 1) należy do kręgu osób uprawnionych do zachowku; 2) dziedziczyłaby z ustawy w danym wypadku; 3) nie została wydziedziczona (art. 1008 KC); 4) nie otrzymała w inny sposób owego minimum, które w ramach zachowku jej się należy (zob. art. 996 i 997 KC).

O wysokości zachowku decydują dwa czynniki:

1) kwalifikacje osobiste uprawnionego (jego małoletniość lub trwała niezdolność do pracy) oraz

2) wartość udziału spadkowego, który przypadałby mu przy dziedziczeniu ustawowym.

Zachowek uprawnionego, który jest małoletni lub trwale niezdolny do pracy, wynosi 2/3 wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, natomiast zachowek uprawnionego, który jest pełnoletni i nie jest trwale niezdolny do pracy, wynosi połowę wartości tego udziału (Komentarz do art. 991 KC, T. II red. Pietrzykowski 2018, wyd. 9/Pazdan).

Przy ustalaniu przesłanki małoletniości lub trwałej niezdolności do pracy należy brać pod uwagę stan istniejący w chwili otwarcia spadku (tak J. Pietrzykowski, w: Komentarz 1972, t. III, s. 1909; L. Stecki, w: Komentarz 1989, t. II, s. 870; J. Kosik, w: System, t. IV, s. 545; J. Rezmer, Zakres, s. 79; Skowrońska-Bocian, Komentarz KC 2011, s. 207, Nb 12; E. Skowrońska-Bocian, J. Wierciński, w: Gudowski, Komentarz KC 2017, t. 6, s. 264, Nb 14; por. też orz. SN z 19.11.1948 r., Wa C 219/48, PiP 1949, Nr 11, s. 126; J. Kremis, J. Kuźmicka-Sulikowska, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz KC 2017, s. 1898, Nb 20; P. Księżak, w: Osajda, Komentarz KC 2013, III, s. 717, Nt 12).

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 21 lutego 2014 roku wydanym w sprawie o sygn. I ACa 698/13: Fakt korzystania z emerytury w dacie otwarcia spadku nie jest w każdym przypadku równoznaczny z oceną, że w dacie otwarcia spadku strona była całkowicie niezdolna do pracy trwale. W systemie ubezpieczeń społecznych przewiduje się uzyskanie prawa do wcześniejszej emerytury oraz prawa do emerytury z uzyskaniem powszechnego wieku emerytalnego. Dopiero osiągnięcie powszechnego wieku emerytalnego w dacie otwarcia spadku mogło dawać podstawy do rozważań w kwestii spełnienia przesłanki całkowitej i trwałej niezdolności do pracy w rozumieniu art. 991 § 1 KC.

Wydziedziczenie, pozbawienie spadku i majątku córki lub syna z powodu niewłaściwego odzywania się, zachowania czy braku pomocy w chorobie w szpitalu Warszawa Poznań

Przy wykładni pojęcia „trwałą niezdolność do pracy”, należy odnieść się do wykładni systemowej i celowościowej. Pojęcie trwałej niezdolności do pracy w Kodeksie cywilnym pojawia się na gruncie przesłanek do dziedziczenia gospodarstwa rolnego (art. 1058 i n. KC). Przepis art. 1064 KC upoważnił Radę Ministrów do określenia zasad i trybu stwierdzania trwałej niezdolności do pracy uprawniającej do dziedziczenia gospodarstwa rolnego na podstawie art. 1059 pkt 4 KC. Choć zarówno przepis art. 1064 KC, jak i rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 12 grudnia 1990 r. w sprawie warunków dziedziczenia ustawowego gospodarstw rolnych utraciły moc (w zakresie, w jakim odnosiły się do spadków otwartych po 14 lutego 2001 r. – wyrok TK z 31.01.2001 r., Dz.U. Nr 11, poz. 91), to pojęcie trwałej niezdolności do pracy, mające nadal zastosowanie do dziedziczenia gospodarstw rolnych przed 14.02.2001 r., objęte powołanym rozporządzeniem jest pomocne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zgodnie z przepisami tego rozporządzenia, za spadkobierców gospodarstwa rolnego uważa się za trwale niezdolnych do pracy, jeżeli osiągnęli wiek – kobiety 60 lat, a mężczyźni 65 lat i nie wykonują stałej pracy, która stanowiłaby dla nich główne źródło utrzymania, lub zostali zaliczeni do I lub II grupy inwalidów w trybie i na zasadach określonych w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin.

Nie ulega wątpliwości, że przyczyną uprzywilejowania w art. 991 § 1 KC osób małoletnich i trwale niezdolnych do pracy były względy humanitarne oraz, że chodziło o szczególną ochronę osób, które ze względu na wiek czy stan zdrowia są pozbawione możliwości osiągania dochodów. Przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz ustawy o pomocy społecznej nie pozostają w sprzeczności z przepisami Kodeksu cywilnego i dodatkowo uzasadniają celowościową funkcję przepisu art. 991 § 1 KC w zakresie pojęcia trwałej niezdolności do pracy. Zgodnie z treścią art. 6 pkt 7 ustawy o pomocy społecznej, niezdolność do pracy z tytułu wieku oznacza osiągnięcie wieku emerytalnego określonego w art. 24 ust. 1 oraz w art. 27 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przepis art. 27 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych stanowi natomiast, że wiek emerytalny dla kobiet urodzonych w okresie przed 1 stycznia 1949 r. wynosi co najmniej 60 lat ((vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 października 2003 r. o sygn. akt IV CK 158/02, wyrok Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 17 października 2013 roku, sygn. akt II Ca 846/13, Legalis nr 1534785).

Celem instytucji zachowku, unormowanej w tytule IV Księgi czwartej Kodeksu cywilnego, jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny wymienionych w art. 991 § 1 KC przez zapewnienie im, niezależnie od woli spadkodawcy, a nawet wbrew jego woli, roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. Z uwagi jednak na sztywność przyjętej konstrukcji ochrony osób najbliższych spadkodawcy i brak przepisów pozwalających na obniżenie wierzytelności z tytułu zachowku bez względu na sytuację spadkobiercy – realizacja roszczenia o zachowek może doprowadzić do sytuacji, że jego realizacja będzie sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. To zaś sprawia, że sąd obowiązany jest do rozważenia sytuacji majątkowej i osobistej zobowiązanego do zapłaty należności z tytułu zachowku i uprawnionego do zachowku mając na uwadze, iż w konkretnych okolicznościach żądanie zapłaty pełnej należności z powyższego tytułu pozostałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 5 KC). Dotyczy to jednak sytuacji zupełnie wyjątkowych (za: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – I Wydział Cywilny z dnia 9 listopada 2017 r., sygn. akt I ACa 449/17, Legalis nr 1712581).

Warto w tym miejscu przytoczyć tezę wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – I Wydział Cywilny z dnia 7 kwietnia 2017 r., I ACa 931/16 (L. nr (…)), w której wskazano, że nadużycie prawa przez żądanie zapłaty zachowku powinno być rozpatrywane przede wszystkim w kontekście stosunków istniejących w płaszczyźnie uprawniony – spadkobierca, zaś okoliczności występujące na linii uprawniony – spadkodawca nie są wprawdzie pozbawione znaczenia, ale mogą zostać uwzględnione tylko jako dodatkowe, potęgujące ocenę sprzeczności żądania zapłaty zachowku z zasadami współżycia społecznego. Zasadniczo bowiem wyłączenia prawa do zachowku, z uwagi na niewłaściwe postępowanie w stosunku do spadkobiercy, dokonuje on sam w drodze wydziedziczenia. Stąd też argumenty skarżącego, że powódka od momentu zamążpójścia zaniechała pomocy rodzicom w gospodarstwie, nie opiekowała się schorowaną matką, ani w inny sposób jej nie wspierała, nawet jeśli są prawdziwe, to i tak nie usprawiedliwiają oceny jej żądania jako stanowiącego nadużycie prawa. Nie można bowiem abstrahować od tego, że sama spadkodawczyni w takim ukształtowaniu wzajemnych relacji pomiędzy nią a córką miała swój udział, z czego być może zdawała sobie sprawę, nie decydując się na jej wydziedziczenie.

Wydziedziczenie, pozbawienie spadku i majątku córki lub syna z powodu niewłaściwego odzywania się, zachowania czy braku pomocy w chorobie w szpitalu Warszawa Poznań

Zgodnie z przepisami art. 1008 KC, spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,

2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci,

3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Z kolei przepis art. 1009 KC stanowi, że przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu. W świetle tych unormowań skuteczność wydziedziczenia wymaga zarówno wskazania przez spadkodawcę w testamencie przyczyny wydziedziczenia, należącej do jednej z przyczyn zawartych w zamkniętym katalogu z przepisów art. 1008 KC, jak i rzeczywistego istnienia wskazanych przez spadkodawcę okoliczności. Należy przy tym podkreślić, że podstawą do ustalenia przyczyny wydziedziczenia może być tylko treść testamentu, w którym spadkodawca ma obowiązek określić powody swojego rozporządzenia pozbawiającego wydziedziczonego zarówno prawa do spadku, jak i prawa do zachowku. Spadkobierca pozwany w sprawie o zachowek ma zatem obowiązek udowodnienia, że rzeczywiście zaistniały okoliczności wskazane przez spadkodawcę w testamencie, zaś rolą sądu jest także ocena, czy okoliczności te należą do jednej z przesłanek wskazanych w przepisach art. 1008 KC Nawet bowiem, gdyby w rzeczywistości istniała przyczyna uzasadniająca wydziedziczenie, ale spadkodawca tej przyczyny nie wskazał w testamencie jako podstawy wydziedziczenia, rozrządzenie spadkodawcy w tym zakresie nie byłoby skuteczne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 listopada 2013 roku, VI ACa 578/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 maja 2013 roku, I ACa 412/13). Co istotne przyczyny wydziedziczenia muszą już istnieć w dacie sporządzenia testamentu obejmującego takie oświadczenie spadkodawcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 06 listopada 2013 roku, I ACa 864/13).

Należy w związku z tym podkreślić, że orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, iż samo posłużenie się przez spadkodawcę sformułowaniem, że uprawniony do zachowku uporczywie nie dopełniał obowiązków rodzinnych, bez wskazania rodzaju obowiązków, nie jest wystarczające, aby uznać, iż doszło do skutecznego wydziedziczenia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 grudnia 2012 roku, I ACa 590/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2011 roku, I ACa 1021/10). W pojęciu „zaniedbywanie wobec spadkodawcy obowiązków rodzinnych”, o którym mowa w przepisie art. 1008 pkt 3 KC, mieści się bowiem takie zachowanie, które prowadzi do faktycznego zerwania ze spadkodawcą kontaktów rodzinnych i ustania więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych, brak udziału w jego życiu choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami, nieudzielaniu opieki, braku pomocy w chorobie. Może też chodzić o wszczynanie ciągłych awantur oraz kierowanie pod adresem spadkodawcy nieuzasadnionych i krzywdzących zarzutów (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 stycznia 2013 roku, VI ACa 978/12, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07 listopada 2002 roku, II CKN 1397/00). Nie ma przy tym wątpliwości, że niedopełnienie względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych musi być spowodowane okolicznościami, które leżą po stronie spadkobiercy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 16 listopada 2007 roku, VI ACa 768/07, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 listopada 2011 roku, I ACa 524/11, „Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Warszawie” 2012, nr 1, s. 5). Dodatkowo także wymaga ono stwierdzenia nieprawidłowego, zawinionego postępowania uprawnionego o kwalifikowanej cesze „uporczywości”, czyli musi być ono długotrwałe bądź wielokrotne i podlegać obiektywnej negatywnej ocenie z punktu widzenia obowiązków wyznaczonych przepisami prawa, zwyczajami i zasadami współżycia społecznego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 24 listopada 2011 roku, I ACa 524/11, „Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego w Warszawie” 2012, nr 1, s. 5).

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

Powódka B. K. wystąpiła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanej E. S. kwoty 25 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wniesienia pozwu. Na uzasadnienie swojego żądania wskazała, że jest córką spadkodawcy J. K. z pierwszego małżeństwa, a do kręgu ustawowych spadkobierców po nim należy jeszcze jej brat E. K.. Następnie podała, że w 1974 roku spadkodawca porzucił rodzinę i zawarł związek małżeński z matką pozwanej oraz oświadczyła, że na mocy testamentu spadek po nim nabyła pozwana E. S.. Wskazała, że ma prawo do zachowku, a jej wydziedziczenie zawarte w testamencie nie jest ważne, albowiem podane w nim przyczyny wydziedziczenia nie są prawdziwe. Oświadczyła, że w dacie sporządzenia testamentu, jak również później, utrzymywał ścisłe osobiste kontakty z ojcem, a jej stosunki z nim były normalne. Podała, że później spadkodawca poprosił ją, aby go nie odwiedzała, gdyż jest to powodem kłótni z jego aktualną żoną i od tego momentu przedmiotowe kontakty ograniczały się tylko do rozmów telefonicznych. Podkreśliła, że pozwana wraz z jej matką ograniczały jej kontakty z ojcem i nie poinformowały jej o jego chorobie, jak również o jego śmierci. Wskazała, że nie zna składu i wartości majątku spadku, jednakże wie, iż do spadku należy ograniczone prawo rzeczowe do lokalu mieszkalnego, którego wartość wynosi co najmniej 100 000 zł.

Wydziedziczenie, pozbawienie spadku i majątku córki lub syna z powodu niewłaściwego odzywania się, zachowania czy braku pomocy w chorobie w szpitalu

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Motywując swoje stanowisko podała, że powódka została skutecznie wydziedziczona przez spadkodawcę, albowiem od początku lat dziewięćdziesiątych zeszłego stulecia ograniczała stopniowo kontakty ze spadkodawcą i zaczęła niewłaściwe do niego się odnosić, a od 1996 roku kontakt ten przestał istnieć. Zarzuciła, że powódka nie uczestniczyła w żadnych spotkaniach towarzyskich, ani uroczystościach rodzinnych w mieszkaniu spadkodawcy oraz go nie odwiedzała, nawet w okresie jego pobytu w szpitalu. Podniosła dodatkowo, że powódka i jej mąż nękali spadkodawcę i jego żonę telefonami wyzywając spadkodawcę, co spowodowało zastrzeżenie przez niego zmienionego numeru telefonu. Wskazała, że w skład majątku spadku wchodzi jedynie udział wynoszący 1/2 części w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu mieszkalnego numer (…) położonego w budynku numer (…) przy ulicy (…) w B. oraz zakwestionowała wartość tego prawa podaną w pozwie i wskazała, iż latem 2013 roku przeprowadziła remont przedmiotowego mieszkania, który znacznie podniósł jego standard. Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Kluczowe więc znaczenie dla rozstrzygnięcia tej sprawy miało ustalenie, czy podane przez spadkodawcę przyczyny wydziedziczenia faktycznie istniały w chwili sporządzenia przez niego testamentu. W ocenie Sądu, w tym zakresie pozwana udowodniła, że przytoczone w testamencie przyczyny wydziedziczenia zaistniały przed jego sporządzeniem. Nie ma bowiem wątpliwości, że jeszcze w latach osiemdziesiątych zeszłego stulecia stosunki między powódka a spadkodawcą były normalne i miały charakter typowych stosunków rodzinnych. Wówczas bowiem wzajemnie się odwiedzali i razem uczestniczyli przynajmniej w niektórych uroczystościach rodzinnych. Na podane okoliczności zgodnie wskazały w trakcie przesłuchania zarówno powódka, jak i pozwana, oraz świadkowie R. K., E. K. i M. K.. Z drugiej jednak strony, już w tym czasie stosunki między nimi zaczęły stopniowo ulegać pogorszeniu. Oczywiste jest przy tym, że doszło do tego z winy powódki.

Coraz częściej zaczął on bowiem domagać się od spadkodawcy pieniędzy oraz wytykała mu, że utrzymuje córkę swojej drugiej żony czyli pozwaną, a ona nic od niego nie otrzymuje, choć w tym czasie spadkodawca nie miał obowiązku wspierać jej finansowo. Przestała także go odwiedzać, albowiem przyjeżdżała do niego jedynie raz na trzy miesiące, a z biegiem czasu w zasadzie prawie wcale, przy czym jej wizyty nie były serdeczne i w ich trakcie nie przejawiał ona żadnego zainteresowania spadkodawcą, lecz jej zachowanie cechowało się jedynie postawą roszczeniową. W ślad za tym zmniejszała się także ilość rozmów telefonicznych pomiędzy nimi. Co istotne powódka nie wychodziła ze spadkodawcą na żadne spacery i nigdy nie wyrażała ubolewania za to, iż sprawiła mu przykrość, co zdarzała się bardzo często.

Tymczasem spadkodawca uznawał ją za ukochane dziecko i nawet, pomimo jej nagannego zachowania, zaciągnął dla niej pożyczkę oraz znalazł dla niej pracę, której ona nie podjęła. W efekcie doprowadziło to do zerwania stosunków między nimi w połowie lat dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia. Nie ma więc wątpliwości, że w sposób zawiniony powódka doprowadziła do faktycznego zerwania ze spadkodawcą kontaktów rodzinnych i ustania między nimi więzi uczuciowej, normalnej w stosunkach rodzinnych, gdyż nie brała już udziału w jego życiu, choćby poprzez wizyty w jego miejscu zamieszkania czy okazywanie zainteresowania jego sprawami. Wbrew przy tym twierdzeniom powódki skład orzekający nie znalazł podstaw do przyjęcia, że utrzymywała ona przyjazne i normalne stosunki ze spadkodawcą do 2008 roku, kiedy to jej ojciec poprosił ją, aby przestała do niego przyjeżdżać ze względu na niechętny stosunek do niej jego żony. Na potwierdzenie tegoż stanowiska powołała przede wszystkim świadków M. K. i R. K.

Wydziedziczenie, pozbawienie spadku i majątku córki lub syna z powodu niewłaściwego odzywania się, zachowania czy braku pomocy w chorobie w szpitalu Warszawa Poznań

Należy jednak zauważyć, że wskazani świadkowie to odpowiednio mąż i syn powódki, co samo przez się powoduje konieczność ostrożnego podejścia do treści ich zeznań. Co istotne jednak zeznania tych świadków oraz powódki w tym przedmiocie nie znajdują żadnego oparcia w pozostałym materiale dowodowym, a w szczególności najbardziej obiektywnych dowodach czyli zeznaniach świadków M. P. i E. K.. Wskazane osoby są wprawdzie bardziej związane z pozwaną, jednakże nie są to bliskie związki, a przy tym nie mają one żadnego interesu w tym, aby zeznawać przeciwko powódce i podawać nieprawdziwe informacje. Nie uszło jednocześnie uwadze Sądu, że podani świadkowie utrzymywali w okresie poprzedzającym sporządzenie rzeczonego testamentu kontakty ze spadkodawcą i wiele informacji o jego stosunkach z powódką uzyskali od samego spadkodawcy, co tym bardziej podnosi ich wiarygodność.

Dodatkowo zeznania tych świadków korespondują z zeznaniami świadka J. S. czyli męża pozwanej oraz samej pozwanej i tworzą spójną całość jeśli chodzi o opisane powyżej stosunku między powódką i spadkodawcą. Należy jednocześnie podkreślić, że wymienione dowody stanowią również podstawę do uznania, że powódka nie wspierała swojego ojca w czasie, gdy chorował na gruźlicę w latach osiemdziesiątych zeszłego stulecia. Gdy go bowiem odwiedziła w Szpitalu w K., to nie interesował się jego zdrowiem, lecz jedynie tym, kto pobiera jego wynagrodzenia i otrzyma jego mieszkanie, czym doprowadziła do pogorszenia jego stanu zdrowia. W efekcie lekarz zabronił jej odwiedzania spadkodawcy w tym Szpitalu. W czasie tej choroby nie udzieliła mu więc żadnego wsparcia, ani nie zapewniła mu żadnej opieki, choć należałoby tego wymagać od córki. Z tych względów skład orzekający uznał, że podane w testamencie notarialnym przyczyny wydziedziczenia powódki faktycznie istniały w chwili sporządzenia tego testamentu, a tym samym jej wydziedziczenie jest skuteczne. To powoduje natomiast oddalenie powództwa o zachowek.

Dodatkowo należy zauważyć, że w niniejszej sprawie powództwo należałoby oddalić także z tego względu, iż roszczenie powódki w tym zakresie jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego. Zgodnie bowiem z przepisami art. 5 KC, nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego, a takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. W tym wypadku Sąd zwrócił uwagę na fakt, że powódka także po sporządzeniu przedmiotowego testamentu nie utrzymywała bliskich kontaktów ze spadkodawcą i w żaden sposób w zasadzie go nie wspierała, a przy tym zaczęła się do niego odnosić nagannie, czego przejawem było wieloletnie nękanie go wulgarnymi telefonami. W tych okolicznościach przyznanie powódce roszczenia o zachowek byłoby sprzeczne z powszechnym poczuciem sprawiedliwości. Warto przy tym zauważyć, że w orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że w sprawach o zachowek można stosować przepisy art. 5 KC (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 09 kwietnia 2013 roku, I ACa 1333/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 06 marca 2013 roku, I ACa 1132/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 10 stycznia 2013 roku, I ACa 754/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 października 2010 roku, VI ACa 332/10). Wyrok Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 20 maja 2014 r. I C 1868/13

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa spadkowego w Polsce. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach spadkowych. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Jarocin Gostyń Szamotuły Pleszew Czarnków Trzcianka Oborniki Chodzież Piła Gorzów Wielkopolski Konin Turek Nowy Tomyśl Leszno Wolsztyn Grodzisk Wielkopolski Gniezno Słupca Skoki Kalisz Śrem Buk Kostrzyn Duszniki Kościan Września Środa Wielkopolska Murowana Goślina Ostrów Wielkopolski Kórnik Luboń Swarzędz Opalenica Wągrowiec Krotoszyn Pobiedziska Pniewy Rogoźno Wronki Powidz S uchy Las Biedrusko Tarnowo Podgórne Komorniki Dopiewo Przykona Kleczew Czerwonak Stęszew Kleszczewo Rokietnica Międzychód, Łódź Wrocław Warszawa Katowice Kraków Rzeszów Lublin Gdańsk Szczecin Zielona Góra Opole Śląsk Kielce Olsztyn Bydgoszcz, Mińsk Mazowiecki Wołomin Pruszków Radom Otwock Legionowo Garwolin Grójec Ciechanów Grodzisk Mazowiecki Płońsk Ostrołęka, Dwór Mazowiecki Żyrardów Wyszków Mińsk Mazowiecki Łomianki Marki Ząbki Józefów Konstancin Sochaczew Nadarzyn Wólka, Kosowska Tarczyn Góra Kalwaria Wiskitki Teresin Zaborów Węgrów Warka Sokołów Przasnysz Pułtusk Raszyn Siedlce Białystok

Kancelaria Prawa Spadkowego w Poznaniu