Kodeks w księdze czwartej, opatrzonej tytułem „Spadki”, nie podaje definicji testamentu, pozostawiając nauce teoretyczne rozważania na temat znaczenia nazwy „testament”. Przez testament w świetle przepisów kodeksu, a w szczególności art. 926 KC, jak i tytułu III, działu I, zawierającego postanowienia dotyczące testamentu, rozumie się albo czynność prawną wraz z koniecznym jej składnikiem, jakim jest objaw woli spadkodawcy – testatora, albo też dokument obejmujący to oświadczenie. Tym drugim rozumieniem nazwy „testament” Kodeks posługuje się raczej sporadycznie, mówiąc np. o zniszczeniu testamentu. Z reguły bowiem nazwa „testament” oznacza wyrażony osobiście przez spadkodawcę w formie prawem przewidzianej objaw woli rozporządzenia całością lub częścią swego majątku na wypadek śmierci. Jest to zarazem podstawowe znaczenie nazwy „testament”. Spadkodawca niejednokrotnie, jak wynika z obserwacji życia codziennego, zanim tę ostateczną decyzję ujmie w słowa, zastanawia się, przytacza rozbieżne projekty, które następnie odrzuca, a niekiedy ich nie kończy, a więc rozważa projekty nie będące jeszcze odbiciem jego woli. Wychodząc z tych założeń prawodawca poddał testament pewnym koniecznym wymaganiom, których zachowanie przez testatora świadczyłoby, że w istocie dany akt woli spadkodawcy jest już naprawdę ostateczną skrystalizowaną jego wolą. Inaczej, że dany akt woli jest już skończony i obowiązujący. Objaw woli przeto nie wyrażony w formie prawem przewidzianej nie jest testamentem, i nie wywołuje skutków, przewidzianych przez prawo spadkowe dla testamentu.
Według kodeksu cywilnego spadkodawca może w testamencie: ustanowić spadkobiercę, zapis, polecenie, wykonawcę testamentu, wydziedziczyć, wyłączyć od dziedziczenia. Charakter postanowień testamentowych mogą mieć także inne, w tym prawno – rodzinne postanowienia zamieszczone w testamencie (art. 1039 § 1 i 2, rozrządzenie co do działu spadku, art. 33 pkt 2, art. 34 KRO, art. 102 KRO). Rozrządzenie majątkiem przez spadkodawcę nie stanowi cechy konstytutywnej testamentu w kodeksie cywilnym (odmiennie SN w uzasadnieniu uchwały z dnia 22 marca 1971 r., III CZP 91/70, OSNCP 1971, nr 10, poz. 168 oraz znaczna część doktryny).
Z treści testamentu musi wynikać jednoznacznie wola testowania (animus testandi) a jej brak powoduje, że oświadczenie woli nie może być uznane za testament. Ważna jest wola testowania a nie wyłącza jej brak użycia określenia testament lub wskazania, że oświadczenie jest rozporządzeniem na wypadek śmierci. Testament, jako jednostronna czynność prawna mortis causa, podlega w pewnym zakresie rygorom dalej idącym niż czynności inter vivos. W szczególności wymaga się, aby spadkodawca działał cum animo testandi. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wymienionym przez Sąd Okręgowy postanowieniu z dnia z dnia 22 grudnia 1997 r., II CKN 542/97, OSNC 1998/7-8/118), wola testowania (animus testandi) to kwestia woli i świadomości dokonywania czynności prawnej na wypadek śmierci, a nie użycia w testamencie określonych wyrażeń, np. „testament”, „ostatnia wola”, itp., aczkolwiek wyrażeniami tymi najczęściej posługują się testatorzy. Testator musi obejmować swoją świadomością fakt regulowania losów majątku na czas po swojej śmierci. O woli testowania jak też i o jej braku, może świadczyć zarówno sama treść oświadczenia woli i użyte do jej wyrażenia sformułowania, jak również okoliczności towarzyszące złożeniu tego oświadczenia. W przypadku zakwestionowania woli testowania, na ustalenie, czy spadkodawca miał animus testandi może mieć wpływ zachowanie się spadkodawcy po sporządzeniu własnoręcznego oświadczenia, które ma być uznane za testament. Nie bez znaczenia jest również ocena stosunków osobistych spadkodawczyni z jego spadkobiercami jak również to, że chodzi o osobę spadkodawczynię, która dotychczas we właściwy sposób i we właściwej formie dokonała czynności prawnej obejmującej zrzeczenie się dziedziczenia po niej.
Wykładnia testamentu przeprowadzona według reguł wykładni subiektywno- indywidualnej, przewidziana w art. 948 § 1 KC, zakłada dążenie do jak najwierniejszego odtworzenia woli testatora. Zastosowanie znajdą w tym wypadku również ogólne dyrektywy interpretacji oświadczenia woli z art. 65 KC. Dopiero, jeżeli w wyniku tak przeprowadzonego postępowania odtwarzającego wyrażoną w testamencie wolę spadkodawcy nie uzyska się jednoznacznych wyników, pozwalających stwierdzić jakiego rodzaju rozporządzenia i na czyją rzecz zostały dokonane, konieczne staje się wykorzystanie szczegółowych wskazówek zawartych m.in. w art. 961 KC, którego zadaniem jest ukierunkowanie interpretacji niejasności związanych z rozróżnieniem powołania do spadku od zapisu w wypadku, kiedy w testamencie określonej osobie lub osobom przeznaczone zostały konkretne składniki spadku. Proces wykładni przeprowadza się uwzględniając wszystkie okoliczności ustalone w toku postępowania, w tym także osobiste cechy i kwalifikacje spadkodawcy, istotne przy ocenie stopnia rozumienia przez nią używanych terminów prawnych. Opierając się na tych przesłankach przyjąć wtedy można, czy spadkodawczyni posługiwała się użytymi terminami świadomie i precyzyjnie.
Ogólne zasady wykładni przepisów dotyczących spadkobrania zmierzają do takiego podziału majątku spadkowego, aby urzeczywistniona została w sposób możliwie najpełniejszy wola spadkodawcy. Tak w szczególności należy tłumaczyć treść testamentu, chociaż jednocześnie się stanowi, że w razie sytuacji, w której testament może być tłumaczony rozmaicie, to tak należy go tłumaczyć, aby utrzymać rozrządzenia spadkodawcy ale i nadać temu testamentowi rozsądną treść. Testament jest akurat formą prawną powszechnie znaną i jest charakterystyczne, że spadkodawcy, którzy mają rzeczywistą wolę rozrządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci wybierają nawet specjalną formę testamentu zwykłego, jaką jest akt notarialny, mimo że jest ona uciążliwsza dla testatora, wtedy, gdy to nie jest wymagane prawnie. Testament notarialny ma przecież taką samą moc prawną, jak testament własnoręczny. Typowe zaś jest wybieranie takiej formy wtedy, gdy spadkodawcy nie mają pewności, że umieją sami wyrazić swoją wolę w sposób prawnie skuteczny, albo też ze względu na swoją sytuację osobistą lub rodzinną wyrażają wolę w obecności notariusza (aktem notarialnym).
Jeżeli spadkodawca nie pozostawia ważnego testamentu i dochodzi do stwierdzenia nabycia spadku na mocy ustawy, to w postępowaniu sądowym o dział spadku należy mieć na uwadze okoliczności wskazujące na rzeczywistą wolę spadkodawcy, jednak w takim stopniu, w jakim możliwe jest rozsądne i sprawiedliwe wobec wszystkich osób powołanych do spadku dokonanie tego działu. Wszelkie dyspozycje spadkodawcy nie będące testamentem są zatem jedynie wskazówką dla sądu, z oczywistych względów nie wiążąc go bezwzględnie co do treści rozstrzygnięcia.
Sprawa spadkowa opracowana przez Kancelarię
Pismo zmarłej H. S. z dnia 4 maja 2000 r. uznać należy za jej testament. W świetle tego, iż dokonała w nim rozrządzenia swoim majątkiem, nie budzi – w ocenie Sądu Okręgowego – wątpliwości, iż miała wolę wywołać ten skutek na wypadek swojej śmierci. Testament holograficzny nie jest testamentem warunkowanym żadnymi szczególnymi okolicznościami jego sporządzenia, a zatem odwoływanie się do ewentualnej, niedoszłej operacji, jaką miała przejść spadkodawczyni nie może podważyć w żaden sposób jego skuteczności, co więcej potwierdza jedynie wnioski do jakich doszedł Sąd Rejonowy. Tym bardziej nie można podważyć skuteczności dokonanej przez spadkodawczynię czynności prawnej w kontekście instytucji warunku, albowiem takowy w ogóle nie został przez nią zastrzeżony (art. 962 KC). Warunkiem takim nie jest zobowiązanie do spełnienia określonego świadczenia majątkowego, które słusznie zostało zakwalifikowane przez Sąd Rejonowy jako zapis w rozumieniu art. 968 § 1 KC, co skutkowało nie braniem go pod uwagę przy ustalenia składu majątku spadkowego. Jako warunek nie może być również traktowane rozporządzenie określonymi rzeczami z powołaniem się na wolę spadkobiercy wzięcia ich w posiadanie („Ruchome rzeczy, jakie będzie chciał wziąć z tego mieszkania może wziąć mój syn J..”). Prawidłowo Sąd I instancji uznał, iż stwierdzenie powyższe potraktować należy jako zapis obciążający A. S., któremu zostało w rozrządzeniu przeznaczone mieszkanie, w owe ruchomości wyposażone – przy czym z uwagi na treść art. 975 KC okoliczność uzależnienia dokonania czynności od woli spadkobiercy, w żaden sposób nie wpływa na ważność, czy skuteczność testamentu. W kontekście powyższych rozważań nie ma zatem podstaw, by szczegółowo odnosić się do kwestii zastrzeżenia warunku powodującego nieważność testowania w myśl przepisu art. 968 KC
Uwzględniając powyższe Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, iż okoliczności złożenia przedmiotowego oświadczenia woli nie nasuwają zatem wątpliwości, co do powagi i zamiaru dokonania rozporządzenia na wypadek śmierci spadkodawczyni. Sam fakt użycia przez H. S. słowa „daruję” nie może niweczyć skutków oświadczenia woli zatytułowanego jako „(…) Spadkodawczyni w istocie jako osoba bez prawniczego wykształcenia mogła w ten sposób wyrazić wolę rozporządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci. Oświadczenie woli „daruję” skutkuje przysporzeniem po drugiej stronie i nie ma podstaw, by poddawać w tym zakresie w wątpliwość zamiar spadkodawcy, co do sytuacji prawnej swoich następców prawnych. Poza tym materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie dostarczył żadnych przesłanek, na podstawie których można byłoby wnioskować, że rzeczywistym celem spadkodawcy było wywołanie skutku zobowiązującego w ramach umowy darowizny. W sprawie nie zostało nawet podniesione, iż rozporządzenie składnikami majątkowymi wymienionymi w piśmie z dnia 4 maja 2000 r. ze skutkiem obdarowania nastąpiło jeszcze za życia spadkodawczyni. Tym samym trudno upatrywać w samym użytym przez spadkodawczynię sformułowaniu „daruję” wątpliwości, co do rzeczywistej jej woli rozporządzenia majątkiem.
Niezależnie od interpretacji treści pisma z dnia 4 maja 2000 r. jako testamentu, o tym, iż właśnie w ten sposób należy je traktować jednoznacznie świadczy zebrany w sprawie materiał dowodowy. Za szczególnie istotne w powyższym zakresie uznać należy zeznania świadka E. K., która zeznała, że w maju 2000 r. H. S. informowała ją, że sporządziła testament, wskazując przy tym, w jaki sposób rozporządziła majątkiem. Koincydencja tego spotkania oraz sporządzenia testamentu, pozwala na przyjęcie, iż spadkodawczyni mówiła o piśmie z dnia 4 maja 2000 r. Wbrew zawartym w apelacji twierdzeniom skarżącego, świadek podkreśliła przy tym, iż z rozmowy z H. S. wynikało, że nie było jej zamiarem, aby testament pogodził synów (k. 160), co podważa jego stanowisko odnośnie intencji spadkodawczyni, jakie leżały u podstaw sporządzenia pisma z 4 maja 2000 r. Okoliczność sporządzenia przez spadkodawczynię testamentu potwierdzili również świadek D. G. (k. 183) oraz uczestnik J. S. (k. 192).
Za nietrafne Sąd Okręgowy uznał stanowisko skarżącego, iż pismo z dnia 4 maja 2000 r. nie może być uznane za testament, bowiem jest ono listem skierowanym do członków rodzinny. W pierwszej kolejności podkreślić należało, że list – zwłaszcza do członków rodziny – ma często charakter ściśle osobisty, podpisywanie go nazwiskiem jest dosyć sztuczne, a taki właśnie podpis widnieje w piśmie z dnia 4 maja 2000 r. Poza tym podkreślić należało, że ważny jest testament własnoręczny zawarty w liście skierowanym do spadkobiercy, o ile spełnia wymogi formy, a okoliczności nie nasuwają wątpliwości co do powagi i zamiaru dokonania rozrządzenia (por. uchwałę składu 7 sędziów – zasada prawna z dnia 28 kwietnia 1973 r., sygn. akt III CZP 78/72 (OSNCP 1973, nr 12, poz. 207, z glosą J. Gwiazdomorskiego, NP 1974, nr 9, s. 1194)). Tym samym w świetle tego, że pismo z dnia 4 maja 2000 r. spełnia wszystkie wymagania formalne testamentu, nie było żadnych podstaw, by podważać wolę testowania zawartą w tym dokumencie, pomimo tego, że posiada on również inne zapiski spadkodawczyni odnośnie sytuacji rodzinnej, czy nawet kwestii rozliczeń majątkowych.
Reasumując, brak jest podstaw do zanegowania pisma z dnia 4 maja 2000 r. jako pisma wyrażającego ostatnią wolę na wypadek śmierci. W oparciu o zebrany w sprawie materiał dowodowy nasuwa się jednoznaczny wniosek, zgodnie z którym po stronie spadkodawczyni była wola testowania.
Stwierdzenie istnienia testamentu sporządzonego przez H. S. determinowało przyjęcie, iż jej spadkobiercami są: A. S., J. S., Z. S. i D. S. (1). Treść tego dokumentu nie budzi bowiem żadnych wątpliwości. Treści tej nie kwestionowano również w apelacji. Osoby te wskazane zostały w przedmiotowym testamencie w sposób równorzędny jako beneficjenci rozrządzenia majątkowego poprzez przypisanie im konkretnych składników majątkowych. Nie ma zatem podstaw, by kogokolwiek ze wskazanych osób wykluczać z kręgu spadkobierców. Z uwagi natomiast na to, że skład majątku ujęty w testamencie wyczerpywał cały majątek posiadany przez spadkodawczynię, co nie zostało zakwestionowane – poza spornym elementem tego majątku w postaci (…)– należało w oparciu o wartość przypisanych spadkobiercom składników majątkowych, ustalić wartość należnych im udziałów spadkowych, co Sąd Rejonowy uczynił w sposób właściwy.
Zgodnie z art. 961 KC jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku; jeżeli takie rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów. Nie było natomiast podstaw, by na poczet należnego spadkobiercy udziału zaliczać wartość innych składników majątkowych, aniżeli te, które zostały ujęte w składzie masy spadkowej przez Sąd Rejonowy, ani tym bardziej wartość zobowiązań obciążających danego spadkodawcę, gdyż jest to wbrew regulacji przepisu art. 961 KC Uwzględniając powyższe rozważania oraz ustalone składniki masy spadkowej, jak również ich wartość za bezzasadne Sąd Okręgowy uznał twierdzenia skarżącego, iż wolę spadkodawczyni było równe obdzielenie majątkiem rodzin swoich dwóch synów. Spadkodawczyni w sporządzonym testamencie precyzyjnie i kompleksowo rozporządziła posiadanym majątkiem, wyraźnie różnicując poszczególne osoby w nim wymienione, nie tylko z punktu widzenia poszczególnych jego składników, ale przede wszystkim ich wartości. Różnice powyższe nie pozwalają na przyjęcie, aby wolą H. S. było równe obdzielenie spadkobierców, wskazują jednocześnie na prawidłowość zastosowania przez Sąd I instancji art. 961 KC zdanie drugie. Postanowienie Sądu Okręgowego – III Wydział Cywilny Odwoławczy z dnia 26 października 2018 r. III Ca 656/18
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.