Twoja sprawa z zakresu prawa spadkowego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Zachowek po wydziedziczonej mamie czy tacie przez babcie albo dziadka

Swoboda dysponowania własnym majątkiem za życia, czy to w formie darowizn, czy też swobody testowania, pozwalającej na dysponowanie majątkiem na wypadek śmierci w testamencie mogą w pewnych wypadkach prowadzić do pokrzywdzenia osób najbliższych spadkodawcy. Stąd jednym z założeń prawa spadkowego jest ochrona praw najbliższej rodziny, znajdująca wyraz w szeregu instytucji uregulowanych w księdze czwartej kodeksu cywilnego, w tym miedzy innymi realizacją tej zasady jest instytucja zachowku, uregulowana w art. 991-1011 KC., zapewniającej osobom wskazanym w ustawie określoną korzyść ze spadku nawet wbrew woli spadkodawcy. Instytucja zachowku stanowi formę ustawowego zabezpieczenia interesów osób najbliższych spadkodawcy przed skutkami rozrządzeń dokonanych przez niego w ramach przysługującej swobody testowania.

W systemie prawa polskiego zachowek został ukształtowany jako wierzytelność, tj. roszczenie o zapłatę określonej sumy pieniężnej. Spadkobierca uprawniony do zachowku jest zatem wierzycielem spadkobiercy, a wierzytelność z tytułu zachowku jest dziedziczna (art. 1011 KC.). Ustawodawca pozostawił spadkodawcy wybór co do sposobu zapewnienia uprawnionemu należnego mu zachowku, spadkodawca może bowiem powołać uprawnionego do dziedziczenia po sobie, może ustanowić na jego rzecz zapis, czy też dokonać na jego rzecz darowizny. Dopiero w sytuacji, gdy uprawniony nie otrzymał w żadnej z tych postaci należnego zachowku, przysługuje mu roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do jego pokrycia, natomiast w razie różnicy między wartością należnego zachowku, a wartością przypadającej uprawnionemu korzyści z tytułu powołania do dziedziczenia, zapisu czy darowizny, może on dochodzić sumy pieniężnej wyrównującej tę różnicę (art. 991 § 2 KC.). Konsekwencją przyjętej regulacji jest obowiązek zaliczania na poczet należnego zachowku darowizn uczynionych przez spadkodawcę.

Zachowek po wydziedziczonej mamie czy tacie przez babcie albo dziadka Warszawa Poznań

Stosownie do treści art. 991 § 1 KC. uprawnionymi do zachowku są zstępni, małżonek oraz rodzice spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, przy czym wysokość zachowku w myśl cytowanego przepisu wynosi połowę wartości udziału, jaki przypadałby uprawnionemu przy dziedziczeniu ustawowym, chyba, że uprawniony do zachowku jest osobą małoletnią lub trwale niezdolną do pracy, gdyż wówczas wysokość ta wynosi dwie trzecie wartości tego udziału. Udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku ustala się dla każdego uprawnionego na podstawie ogólnych przepisów o dziedziczeniu ustawowym z art. 931 i nast. KC. z uwzględnieniem zasady wyrażonej w art. 992 KC., zgodnie z którą przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczania zachowku uwzględnia się także spadkobierców niegodnych oraz spadkobierców, którzy spadek odrzucili, natomiast nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni, a następnie udział ten mnoży się przez jedną drugą lub dwie trzecie. Tak ustalony udział stanowi podstawę do określenia wysokości zachowku. Ustalenie wysokości udziału spadkowego wyrażonego odpowiednim ułamkiem przeprowadza się oddzielnie dla każdej uprawnionej osoby, po czym udział ten mnoży się przez czystą wartość spadku, zaś otrzymana w wyniku tej operacji rachunkowej wartość stanowi należny uprawnionemu zachowek.

Zgodnie z treścią art. 1008 KC. spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

– wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,

– dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci,

– uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Wydziedziczenie jest instytucją prawa cywilnego pozwalającą spadkodawcy na pozbawienie prawa do zachowku osób do zachowku uprawnionych z mocy ustawy, tj. zstępnych, małżonka i rodziców. Należy zgodzić się z poglądem, że wydziedziczenie pozbawia nie tylko prawa do zachowku, pozbawia również powołania do spadku, a ściślej rzecz ujmując, pozbawia zdolności do dziedziczenia po określonym spadkodawcy. W drodze wydziedziczenia spadkodawca skutecznie obala ustawowy tytuł powołania do dziedziczenia. Wydziedziczony zostaje potraktowany tak samo jak osoba, która nie dożyła chwili otwarcia spadku.

Stosownie bowiem do treści art. 1011 KC., zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę. Udział spadkowy, który przypadałby wydziedziczonemu przez spadkodawcę dziecku przypada zstępnym wydziedziczonego (tak m.in. orzeczenie SN z dnia 28 maja 1971 r., w sprawie III CZP 5/71, L. (…)nr (…), uchwała SN z dnia 3 grudnia 2015 r., w sprawie III CZP 85/15, L. (…) nr (…)).

Wysokość zachowku określa przepis art. 991 § 1 KC. i wynosi on połowę wartości udziału, jaki przypadałby uprawnionemu przy dziedziczeniu ustawowym, natomiast jeżeli uprawniony do zachowku jest osobą małoletnią albo trwale niezdolną do pracy, wysokość ta wynosi dwie trzecie wartości tego udziału, przy czym przy obliczaniu wysokości zachowku należy ustalić czystą wartość spadku. Wartość ta to różnica między wysokością aktywów wchodzących w skład spadku a wysokością długów spadkowych.

Zadaniem Sądu jest zawsze ustalenie tzw. substratu zachowku. W tym zakresie koniecznym było określenie czystej wartości spadku, a więc różnicy pomiędzy stanem czynnym spadku, czyli wartością wszystkich praw należących do spadku, a stanem biernym spadku, czyli sumą długów spadkowych, z pominięciem jednak długów wynikających z zapisów i poleceń. Po określeniu czystej wartości spadku dolicza się do niej, dla ustalenia substratu zachowku, wartość darowizn dokonanych przez spadkodawcę, bez względu na to, czy były one uczynione na rzecz spadkobierców, uprawnionych do zachowku, czy też innych osób.

W orzecznictwie nie budzi wątpliwości, że roszczenie o zachowek w konkretnym przypadku może być uznane za sprzeczne z art. 5 KC. Zgodnie z tym przepisem nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Zachowek po wydziedziczonej mamie czy tacie przez babcie albo dziadka Warszawa Poznań

Chodzi tu o wypadki wyjątkowe. Wskazana sprzeczność z zasadami współżycia zachodzi wówczas, gdyby w świetle reguł lub wartości moralnych powszechnie społecznie akceptowanych, żądanie zapłaty należności z tytułu zachowku musiało być ocenione negatywnie. Oceniając ewentualne nadużycie praw podmiotowych nie można też pomijać, że zachowek reguluje stosunki pomiędzy spadkodawcą a ustawowym spadkobiercą. Osoba obowiązana do jego zapłaty wykonuje zaś obowiązek nałożony na nią przez ustawodawcę. Przy badaniu ewentualnych nadużyć, w przeważającej mierze należy więc brać pod uwagę stosunek spadkobiercy względem spadkodawcy. Relacje pomiędzy uprawnionym do zachowku a zobowiązanym do jego zapłaty mają również znaczenie, jednak postępowanie ogranicza się w takim przypadku do oceny czy stan majątkowy i zdrowotny stron jest na tyle zróżnicowany, że żądanie zachowku jest nadużyciem prawa. Relacje rodzinne mają także znaczenie, jednakże drugoplanowe.

W orzecznictwie wskazuje się, że w sprawie o zachowek zakres stosowania art. 5 KC. powinien być ujmowany wąsko, albowiem istotą prawa do zachowku jest urzeczywistnienie obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich bliskich. Oddalenie żądania zasądzenia zachowku (lub jego obniżenie) w oparciu o przepis art. 5 KC. jest możliwe jedynie wyjątkowo, w przypadku zaistnienia rażącego naruszenia przez osobę dochodzącą zachowku zasad współżycia społecznego (por. wyrok SA w Białymstoku z 7.04.2017 r., w sprawie I ACa 931/16).

Przy stosowaniu art. 5 KC. trzeba mieć na względzie, że domniemywa się, iż korzystający ze swego prawa czyni to w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego (ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa). Dopiero istnienie szczególnych okoliczności może domniemanie to obalić i pozwolić na zakwalifikowanie określonego zachowania, jako nadużycia prawa, niezasługującego na poparcie z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Ciężar wykazania szczególnych okoliczności, wyłączających domniemanie z art. 5 KC., spoczywa na stronie procesu powołującej się na jego treść (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 18 sierpnia 2017 r., w sprawie I ACa 883/16, L. (…) nr (…)).

Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię

Pozwem powódka G. W. wniosła o zasądzenie od pozwanego S. K. kwoty 100.000 zł tytułem zachowku po M. K. (1) oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu. Ponadto wniosła o zwolnienie jej od kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika z urzędu. Uzasadniając zgłoszone żądanie, powódka wskazała, iż M. K. (1) była jej babcią. Na podstawie testamentu spadek po zmarłej nabył w całości pozwany S. K., natomiast matka powódki J. W. została wydziedziczona. Powódka ma jeszcze trójkę rodzeństwa: T. W., A. R. i M. W.. Wskazała, iż w skład spadku wchodził majątek w wysokości 600.000 zł, z czego w przypadku dziedziczenia ustawowego matka powódki otrzymałaby udział w wysokości 1/3, tj. 200.000 zł. Wobec wydziedziczenia J. W., powódka oraz jej rodzeństwo dziedziczyliby natomiast spadek w częściach równych po 1/12 części, zaś tytułem zachowku przysługuje im łącznie kwota 100.000 zł, stanowiąca ½ udziału J. W..

Zachowek po wydziedziczonej mamie czy tacie przez babcie albo dziadka

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany wniósł również o zwolnienie go od kosztów sądowych i ustanowienie pełnomocnika z urzędu. W uzasadnieniu zajętego stanowiska pozwany wskazał, że powódka od 2004 r. nie utrzymywała relacji ze zmarłą M. K. (1), nie interesowała się losem babci i nie sprawowała nad nią opieki. Pozwany zakwestionował także wysokość kwoty żądanej przez powódkę tytułem zachowku, podając, że wartość wchodzącego w skład spadku po zmarłej M. K. (1) udziału w wysokości ½ we współwłasności gospodarstwa rolnego wynosi 215.000 zł.

W niniejszej sprawie niesporne jest, iż na podstawie testamentu po zmarłej M. K. (1) dziedziczył jej syn – pozwany S. K. oraz że spadkodawczyni wydziedziczyła matkę powódki J. W. Gdyby nie testament, spadek przypadłby C. K., S. K. i J. W. Skoro J. W. została wydziedziczona, uprawnieni do zachowku są jej zstępni : powódka G. W., A. R., T. W. i M. W. Powódka mogła zatem skutecznie wystąpić z roszczeniem przeciwko pozwanemu o zapłatę należnego zachowku, a z uwagi na nabycie przez nią wierzytelności pozostałych uprawnionych, zyskała także legitymację czynną do żądania zapłaty kwot należnych swojemu rodzeństwu.

W niniejszej sprawie jedynym składnikiem majątku, który należało wziąć pod uwagę przy ustalaniu substratu zachowku była wartość udziału w wysokości ½ w prawie własności gospodarstwa rolnego położonego w miejscowości K., który biegła sądowa w dziedzinie szacowania nieruchomości wyceniła na kwotę 242.000 zł.

Należało rozważyć jeszcze zgodność zgłoszonego przez powódkę roszczenia z zasadami współżycia społecznego. Pozwany podniósł bowiem, iż w realiach sprawy żądanie od niego zachowku przez powódkę należy ocenić negatywnie w świetle powszechnie uznanych wartości moralnych.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy, Sąd doszedł do przekonania, iż przeprowadzone postępowanie dowodowe w sposób definitywny wykazało, iż powódce G. W. nie można skutecznie postawić zarzutu nagannej postawy wobec spadkodawczyni. Powódka utrzymywała prawidłowe relacje z M. K. (1) aż do jej śmierci, odwiedzała ją niemalże codziennie, a jej zachowanie jako wnuczki wobec babci można opisać jako zgodne z powszechnie obowiązującymi normami moralnymi i społecznymi. G. W. jako dziecko przygotowywała dla babci laurki, składała jej życzenia, przytulała się do niej, spędzała z nią czas. Wprawdzie nie sprawowała nad spadkodawczynią opieki w tym okresie, gdy M. K. (1) podupadła na zdrowia, nie można jednak tracić z pola widzenia faktu, że była wtedy dzieckiem, ledwie nastolatką(w chwili śmierci spadkodawczyni G. W. miała tylko 13 lat), trudno zatem logicznie argumentować, że to właśnie na niej jako najmłodszym członku rodziny winien spoczywać ten ciężar, szczególnie w świetle faktu, iż M. K. (1) miała męża i dwójkę żyjących dzieci, którzy w pierwszej kolejności byli odpowiedzialni za pomoc spadkodawczyni. Co więcej, w takim zakresie, w jakim powódka była w stanie z uwagi na swój młody wiek, wykonywała dla babci drobne gesty takie jak zakrapianie oczu czy zmywanie naczyń.

Jeżeli natomiast chodzi o ocenę zasadności zarzutu niezgodności żądania powódki z zasadami współżycia społecznego poprzez porównanie jej sytuacji majątkowej i sytuacji majątkowej pozwanego, nie można dostrzec pomiędzy nimi tak rażącej dysproporcji, by uznać roszczenie powódki za niezasadne. Wprawdzie obecnie pozwany dysponuje skromnym dochodem i jest osobą schorowaną, to nie można jednak przeoczyć faktu, iż w dalszym ciągu pozostaje właścicielem odziedziczonego po matce udziału w prawie własności nieruchomości składającej się z kilku działek, podczas gdy powódka G. W. jest osobą bardzo młodą (ma obecnie 21 lat), dopiero zakończyła edukację, nie posiada żadnego majątku i choruje na padaczkę. Wprawdzie powódka aktualnie podjęła pracę za granicą, wymagało to jednak poniesienia przez nią z góry pewnych kosztów, zaś ewentualne wynagrodzenie i jego stabilność pozostają w tej chwili kwestią otwartą. Zauważyć także należy, iż wprawdzie obecnie powódka nie utrzymuje kontaktu z samym pozwanym, jest to jednak skutkiem obustronnej niechęci do wzajemnych relacji i trudno w tej mierze czynić wyłącznie zarzut G. W.

Zachowek po wydziedziczonej mamie czy tacie przez babcie albo dziadka Warszawa Poznań

Kierując się powołanymi przepisami prawa i przedstawioną argumentacją, Sąd w pkt 1 sentencji wyroku zasądził od pozwanego S. K. na rzecz powódki G. W. tytułem zachowku po M. K. (1). Wartość ½ części we współwłasności nieruchomości wynosiła 242.000 zł Udział spadkowy matki powódki J. W., gdyby dochodziła do dziedziczenia wyniósłby w związku z tym kwotę 80.667 zł (242.000/3). J. W. miała zaś czwórkę dzieci. Udział w spadku przypadający powódce wyniósłby więc 20.167 zł (80.667 zł/4). Zważywszy, iż powódka była małoletnia w chwili otwarcia spadku, udział jej przypadający należało pomnożyć przez 2/3, co daje wynik 13.445 zł. Z kolei każde z rodzeństwa powódki zyskało prawo do zachowku w wysokości ½ przypadającego im udziału a zatem, po 10.084 zł. Wobec powyższego, powódka mogła domagać się od pozwanego tytułem zachowku należnego jej samej i trójce jej rodzeństwa kwoty 43.697 zł (13.445 zł + 3 x 10.084 zł). Wyrok Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 31 stycznia 2020 r. I C 1952/18

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa spadkowego w Polsce. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach spadkowych. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Kancelaria Prawa Spadkowego w Poznaniu