Rozrządzenia testamentowe mogą mieć różny charakter, do typowych rozrządzeń można zaliczyć ustanowienie spadkobiercy ( art. 959 i n. kc ), zapis windykacyjny ( art. 981 1 i n. kc ), zapis zwykły ( art. 968 i n. kc ), polecenie ( art. 982 i n. kc ), powołanie wykonawcy testamentu ( art. 986 i n. kc ), wydziedziczenie ( art. 1008 kc ). Testament może jednak zawierać wiele innych rozrządzeń, na przykład podstawienie (art. 963 kc ), testament negatywny, w którym spadkodawca wyłącza od dziedziczenia ustawowego określoną osobę, nie powołując w jej miejsce innej osoby. W uchwale z dnia 10 kwietnia 1975 r. w sprawie III CZP 14/75 Sąd Najwyższy podkreślił, że przepisy kodeksu cywilnego nie wykluczają możliwości wyłączenia spadkobiercy ustawowego od dziedziczenia (testament negatywny), przy czym wyłączenie od dziedziczenia nie pozbawia takiego spadkobiercy prawa do zachowku. W żadnym zatem razie ustanowienie spadkobiercy w testamencie nie jest wymogiem jego sporządzenia, testator nie musi naruszać porządku dziedziczenia ustawowego, może się ograniczyć do dyspozycji o innym charakterze, na przykład obciążenia spadkobiercy ustawowego zapisem zwykłym czy poleceniem, ustanowienia fundacji. Wyłączną treścią testamentu może też być jedynie ustanowienie zapisu windykacyjnego lub właśnie wyłączenie konkretnych osób od dziedziczenia.
Rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament. Przy czym to ostatnie pojęcie definiowane może być w dwojaki sposób. Po pierwsze, testament ujmowany jest bowiem jako jednostronna czynność prawna na wypadek śmierci ( mortis causa), za pomocą której osoba fizyczna sporządzająca testament (testator) rozrządza majątkiem na wypadek śmierci. Po drugie, terminem tym można określić dokument, w którym zawarte są rozrządzenia testatora.
Testament może być sporządzony w formie aktu notarialnego. Przepisy o formie aktu notarialnego są rygorystyczne i sformalizowane, stąd też ta forma testamentu uważana jest za najbardziej bezpieczną i najtrudniejszą do obalenia formę testamentu, z uwagi na charakter dokumentu oraz udział w czynności notariusza. Najpełniej też zabezpiecza rzeczywistą wolę spadkodawcy. Niemniej istotne jest też i to, że testament taki ma charakter dokumentu urzędowego w świetle art. 244 kpc.
Ustawa nie ustala treści testamentu, stąd też ważny będzie testament zawierający tylko jedno rozrządzenie, np. ustanowienie zapisu czy powołanie wykonawcy testamentu. W żadnym bowiem razie ustanowienie spadkobiercy w testamencie nie jest wymogiem jego sporządzenia, testator nie musi naruszać porządku dziedziczenia ustawowego, może się ograniczyć do dyspozycji o innym charakterze, np. obciążenia spadkobiercy ustawowego zapisem czy poleceniem, ustanowienia fundacji.
Przeznaczenie określonej osobie przedmiotów majątkowych wyczerpujących prawie cały spadek jest przejawem woli uczynienia tej osoby swoim następcą prawnym pod tytułem ogólnym (spadkobiercą), przy czym reguła ta ma zastosowanie niezależnie od formy testamentu obejmującej dane rozrządzenie. Powyższa reguła może mieć zastosowanie jedynie w przypadku istnienia wątpliwości.
Spadkodawca może w każdej chwili odwołać zarówno cały testament, jak i jego poszczególne postanowienia. Odwołanie testamentu może nastąpić bądź w ten sposób, że spadkodawca sporządzi nowy testament, bądź też w ten sposób, że w zamiarze odwołania testament zniszczy lub pozbawi go cech, od których zależy jego ważność, bądź wreszcie w ten sposób, że dokona w testamencie zmian, z których wynika wola odwołania jego postanowień. Skutki prawne odwołania testamentu i odwołania testamentu odwołującego testament następują z chwilą otwarcia spadku, z tym że odwołanie testamentu odwołującego nie przywraca skuteczności testamentu pierwotnie odwołanego.
Podkreślić również należy, że zgodnie z art. 945 § 1 kc, testament jest nieważny, jeżeli został sporządzony
1) w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli;
2) pod wpływem błędu uzasadniającego przypuszczenie, że gdyby spadkodawca nie działał pod wpływem błędu, nie sporządziłby testamentu tej treści;
3) pod wpływem groźby.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
W sprawie niniejszej ustalono ponad wszelką wątpliwość, że S. S. (1) sporządziła przed śmiercią dwa testamenty notarialne: w dniu 28 maja 2004 roku, w którym jedynym spadkobiercą ustanowiła syna M. i w dniu 17 marca 2011 roku, w którym poprzedni odwołała, a jedynym spadkobiercą ustanowiła drugiego syna K..
Zgodnie z art. 943 KC spadkodawca może w każdej chwili odwołać zarówno cały testament, jak i jego poszczególne postanowienia. T. S. (2) sporządzając testament z 2011 roku odwołała poprzedni, co wynikało zarówno z jego treści, jak i faktu, że zawartości obu testamentów nie dało się pogodzić. Bez znaczenia był zapis o rzekomym testamencie dotyczącym wnuka B., gdyż istnienia takowego nie udowodniono, a nawet gdyby został kiedykolwiek sporządzony, to został wyraźnie odwołany w akcie notarialnym z 2011 roku.
Tożsamość testatorki, jej podpisy pod testamentem zostały potwierdzone ponad wszelką wątpliwość; po pierwsze testament został sporządzony w szczególnej formie przez osobę zaufania publicznego Notariusza, po drugie podpis testatorki został zweryfikowany przez biegłego sądowego grafologa.
Przedmiotem badania Sądu była zdolność testowania S. S. (1) w momencie sporządzania testamentu z dnia 17 marca 2011 roku. Zgodnie z brzmieniem przepisu art. 944 § 1 KC sporządzić i odwołać testament może tylko osoba mająca pełną zdolność do czynności prawnych, co z zasady wyłącza z kręgu testatorów jedynie osoby, które nie ukończyły 18 lat oraz ubezwłasnowolnione całkowicie i częściowo.
W kontekście niniejszej sprawy Sąd po przeprowadzeniu dowodów, ocenionych w granicach, zakreślonych przepisem art. 233 § KPC (zasada swobodnej oceny dowodów/doszedł do przekonania, że testatorka nie działała w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. W szczególności Sąd dokonał oceny wypowiedzi lekarzy, w kontekście zeznań pozostałych świadków. Wprawdzie biegła neurolog zaopiniowała, że wskazane w dokumentacji medycznej jednostki chorobowe wyłączają u pacjenta świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, ale ocena ta opierała się wyłącznie na diagnozie, dokonanej przez lekarza innej specjalizacji. Tymczasem świadek – lekarz rodzinny pacjentki, który w długoletnim okresie czasu leczył S. S. (1), rozmawiał z nią, w tym również w miejscu jej zamieszkania, nie potwierdzał, że miała ona wyłączoną świadomość, co do decydowania o swoich sprawach. Świadek nie był specjalistą z zakresu neurologii, ani psychiatrii, tym samym jego diagnoza, co do ścisłego nazewnictwa i oceny specjalistycznych jednostek chorobowych z tego zakresu nie mogła stanowić wyłącznej podstawy do oceny stanu świadomości pacjentki. Tym samym opinia biegłej neurolog, aczkolwiek niepodważalna, co do oceny stanu świadomości pacjenta w określonej jednostce chorobowej, nie miała dla niniejszej sprawy znaczenia decydującego.
Sąd miał również na uwadze fakt, że również pozostałe osoby, które stykały się z testatorką na co dzień nie miały wątpliwości, co do jej świadomego i swobodnego powzięcia decyzji i wyrażenia woli. Stan ten poddawała również badaniu Notariusz, co w kontekście sprawowania zawodu zaufania publicznego oraz doświadczenia zawodowego wykluczało jakikolwiek wpływ osób trzecich w zakresie sugestii, co do treści testamentu. Osoby urzędowe, upoważnione ustawowo do sporządzania testamentów, mogą – w granicach swoich możliwości bezpośredniego kontaktu z dokonującym czynności – oceniać poczytalność osoby składającej oświadczenie ostatniej woli, co nie jest jednak dla Sądu wiążące i podlega ogólnym zasadom, co do oceny dowodów. Wartość dowodowa takiego dowodu polega na tym, że składający zeznania jest osobą godną zaufania, jako osoba bezstronna i urzędowa) patrz: wyrok SN z 23.07.1982 r., III CRN 159/82, OSN 1983, Nr 4, poz. 57). W kontekście całokształtu okoliczności, w tym faktu, że syn K. na wiele lat przed śmiercią matki, zabrał ją do siebie do domu, opiekował się nią w chorobie, potwierdzała domniemanie, wyrażane również przez świadków (np. świadek I. Ż.) że chciała ona odwdzięczyć się synowi za opiekę, dlatego zmieniła poprzednie rozrządzenie testamentowe.
Mając na uwadze powyższe rozważania Sąd doszedł do przekonania, że testatorka S. S. (3) w chwili sporządzania testamentu z dnia 17 marca 2011 roku nie znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, zatem testament ten nie był obarczony wadą oświadczenia woli, powodującą jego nieważność. Mocą tego testamentu i woli testatorki, jako jedynego spadkobiercę powołała ona do dziedziczenia swego syna K. S. Konsekwencją takiej oceny faktycznej i prawnej było stwierdzenie nabycia spadku na rzecz K. S. na podstawie testamentu z dnia 17 marca 2011 roku, na mocy art. 926 § 1 KC Postanowienie Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 29 listopada 2017 r. I Ns 15/16
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.