Twoja sprawa z zakresu prawa spadkowego jest już wystarczająco stresująca. Nie powinieneś rozbijać banku tylko po to, aby upewnić się, że jesteś chroniony

Zapisanie w testamencie domu, mieszkania czy lokalu na części na kilku spadkobierców

Zgodnie z art. 670 KPC w toku postępowania o stwierdzenie nabycia spadku Sąd bada, kto jest spadkobiercą oraz w oparciu, o jaki tytuł powołania następuje dziedziczenie. Zgodnie z art. 926 KC należy stwierdzić, iż powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu, zaś dziedziczenie ustawowe co do całości spadku następuje wtedy, gdy spadkodawca nie powołał spadkobiercy albo gdy żadna z osób, które powołał, nie chce lub nie może być spadkobiercą.

Art. 949 § 1 KC stanowi, iż spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy. Zgodnie z art. 948 KC testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy, zaś jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozporządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść. Zgodnie zaś z art. 960 KC jeżeli spadkodawca powołał do spadku lub do oznaczonej część spadku kilku spadkobierców, nie określając ich udziałów spadkowych, dziedziczą oni w częściach równych.

Art. 961 KC stanowi, że jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, ale za spadkobiercę powołanego do całego spadku. Jeżeli takie rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów.

Brak formalizmu pojęciowego przy dokonywaniu rozrządzeń testamentowych powoduje, że w pewnych sytuacjach powstają wątpliwości co do charakteru określonych rozrządzeń. Przepis art. 961 KC zawiera regułę interpretacyjną, mającą na celu usunięcie wątpliwości w sytuacji, gdy spadkodawca wprawdzie rozrządził poszczególnymi rzeczami lub prawami wchodzącymi w skład spadku, ale jednocześnie nie określił jednoznacznie charakteru dokonanych rozrządzeń. Powyższa reguła ma zastosowanie jedynie w przypadku istnienia wątpliwości.

Zapisanie w testamencie domu, mieszkania czy lokalu na części na kilku spadkobierców Poznań

Wg tej regulacji konieczne jest ustalenie, kiedy przedmioty majątkowe wymienione w testamencie wyczerpują prawie cały spadek oraz wg, jakiej daty należy dokonywać stosownej oceny – czy wg daty sporządzenia testamentu, czy też otwarcia spadku. Jeżeli jednak spadkodawca zadysponował przedmiotem nienależącym do niego lub w chwili sporządzenia testamentu zaliczał do swego majątku przedmioty, które mu nie przysługują, także one powinny być uwzględniane przy wspomnianej ocenie. Przyjmuje się, iż bierze się pod uwagę tylko przedmioty należące do spadkodawcy w chwili sporządzania testamentu. Przy ocenie, czy przedmioty majątkowe przeznaczone oznaczonej osobie wyczerpują prawie cały spadek należy wziąć pod uwagę podlegający dziedziczeniu majątek spadkodawcy z chwili sporządzania testamentu, a nie z chwili otwarcia. Podobnie zgodnie przyjmuje się, iż miarodajna chwila do oceny, czy przedmioty przeznaczone oznaczonym osobom w testamencie wyczerpują cały spadek oraz jaki jest udział w spadku odpowiadający wartości przyznanych przedmiotów, jest chwila sporządzenia testamentu. Tylko stan rzeczy z chwili sporządzenia testamentu, który oceniał i uwzględniał sam testator, jest miarodajny dla wykładni jego oświadczenia na podstawie art. 961 KC i tylko w ten sposób można zapewnić możliwe najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy.

Zagadnieniem budzącym kontrowersje jest ustalenie daty, wg której należy dokonywać oceny stosunku wartości przedmiotów wskazanych testamentem do wartości przedmiotów pominiętych, bowiem przyjęcie określonej daty przesądza nie tylko o tym, czy nastąpiło rozrządzenie prawie wszystkimi przedmiotami wchodzącymi w skład spadku, ale także o wielkości udziałów współspadkobierców. Za przyjęciem daty otwarcia spadku, jako daty właściwej do dokonania oceny, czy przedmioty majątkowe wymienione w testamencie wyczerpują cały spadek przemawia w ocenie Sądu wiele argumentów, w tym fakt, iż zwrot „przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały majątek” nakazuje dokonywanie oceny wg stanu rzeczy istniejącego w chwili otwarcia spadku.

Sprawa spadkowa opracowana przez Kancelarię

Przedmiotem niniejszego postępowania było stwierdzenie nabycia spadku po A. K. (1) zmarłej w dniu 22 kwietnia 2009 roku w S., zamieszkując ostatnio przed śmiercią w S. przy ulicy (…). Wobec faktu, iż spadkodawczyni A. K. (1) dokonała rozporządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci w formie testamentu, powołując jednocześnie spadkobierców, w niniejszej sprawie należało wziąć pod uwagę przepisy dotyczące dziedziczenia testamentowego.

W przedmiotowej sprawie zostały dołączone dwa testamenty, jeden z dnia 04 grudnia 1997 r., a drugi z dnia 26 kwietnia 2001 r., zatem zadaniem Sądu było dokonanie oceny czy oba testamenty były ważne, czy też nieważne, a w konsekwencji który z nich powinien być podstawą do wydania orzeczenia w niniejszej sprawie.

Zapisanie w testamencie domu, mieszkania czy lokalu na części na kilku spadkobierców Poznań

Na wstępie należało dokonać analizy obu testamentów, czy zostały one sporządzone przez spadkodawczynię. O ile testament z 1997 r. niewątpliwie został sporządzony przez A. K. (1), co do czego strony nie wnosiły zastrzeżeń, o tyle istniały uzasadnione wątpliwości co do testamentu z 2001 r. W tym zakresie Sąd uwzględnił opinię wykonaną przez biegłego na potrzeby postępowania przygotowawczego w sprawie o czyn z art. 270 KK W opinii tej wskazano, iż dokument z dnia 26 kwietnia 2011 roku został sporządzony przez A. K. (1).

Po przyjęciu ww. okoliczności należało ustalić czy oba testamenty zostały sporządzone przez spadkodawczynię przy zachowaniu pełnej świadomości, czy przejawiają one jej ostatnią wolę, czy była ona w stanie tak rozporządzić majątkiem jak to wynika z ich treści. Zatem w tym celu Sąd skorzystał z opinii biegłego z zakresu psychiatrii, na których w głównej mierze się oparł. Było ich kilka, z tym, że kolejne, były coraz bardziej szczegółowe i kategoryczne, a to na podstawie uzyskiwanej sukcesywnie wiedzy w postaci dokumentacji medycznej i zeznań świadków.

W sporządzonych opiniach, w szczególności w swej przedostatniej, jak i końcowej, biegły wyraził na tyle kategoryczne stwierdzenie, że pozwoliło to Sądowi ustalenie, iż A. K. (1) zdolna była jedynie do samodzielnego i własnoręcznego sporządzenia testamentu z 1997 roku, a postępujący rozkład stanu psychicznego wnioskodawczyni uniemożliwił jej w pełni świadome sporządzenie testamentu w kwietnia 2001 roku.

Tym samym też należało uznać, iż rzeczywiście A. K. (1) nie była osobą zdrową, albowiem, jak wskazał biegły, od lat 60-tych cierpiała na nadciśnienie tętnicze, które powodowało powolną destrukcję organizmu, zaś nieprawidłowe leczenie przyczyniło się wydatnie do uszkodzeń w sferze psychiki spadkodawczyni. Sąd uznał w ten sposób, iż ze względu na zaawansowany proces otępienia naczyniowego w powiązaniu ze starością niemożliwe było swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli w postaci sporządzenia testamentu w kwietniu 2001 roku.

Zapisanie w testamencie domu, mieszkania czy lokalu na części na kilku spadkobierców Poznań

Nadto też w ocenie Sądu w wielką wątpliwość poddać należy możliwość, ażeby osoba, w dacie sporządzania testamentu z 2001 roku prawie 85 letnia, posiadała tak znaczącą i zaawansowaną wiedzę co do składników swego majątku z uwzględnieniem istniejącego stanu rzeczy oraz z wyszczególnieniem poszczególnych numerów działek, z użyciem fachowego słownictwa w tym zakresie, a także znajomości sposobu, zakresu i możliwości jego rozdziału między swych synów. Swego rodzaju „wykładnia testamentu” z dnia 26 kwietnia 2001 r. zawarta w piśmie wnioskodawcy przeczy temu, aby osoba w tym wieku, z takim zaawansowaniem choroby, tak zawile sporządziłaby ostatnią wolę, aby w rzeczywistości odpowiadała ona woli jednego spadkobiercy. Przeczy temu także treść testamentu z 1997 r., wcześniejszego, gdzie zasób słów i sposób podziału majątku pomiędzy synów, bez wskazywania konkretnych numerów działek, bez używania fachowego słownictwa, natomiast przy posługiwaniu się prostymi słowami i potocznymi nazwami składników majątku, zdaniem Sądu odzwierciedlają rzeczywistą ostatnią wolę spadkodawczyni.

Za takim stanowiskiem Sądu przemawia także to, iż jak podniósł biegły, świadkowie podpisywania przez A. K. (1) dokumentu mającego być testamentem, mogli odnieść mylne wrażenie co do sprawności umysłowej matki wnioskodawcy, skoro w tego rodzaju otępieniach pozostają w dużej części użyteczne zasoby oraz dobrze przyswojone zachowania, co w pobieżnym kontakcie ze spadkodawczynią B. M. oraz E. S. mogło sprawiać wrażenie lepszej sprawności osoby chorej niż w rzeczywistości, tym bardziej mając na względzie brak przygotowania zawodowego tych świadków do oceny tego stanu.

Podobnie zeznania pozostałych świadków w sprawie przeczą temu, ażeby spadkodawczyni dopiero po swych 85 urodzinach utraciła kontakt z rzeczywistością. Także dlatego, iż w niedługim czasie A. K. (1) została oddana do Domu Opieki Społecznej.

Świadkowie ci stwierdzili, iż pogarszający się stan zdrowia spadkodawczyni powodował konieczność kontrolowania jej zachowań, w kolejnych latach także zagrażających jej zdrowiu. Nadto wykazali, iż pogorszenie się stanu zdrowia nastąpiło w znacznym okresie przed umieszczeniem jej w placówce opieki, a co przejawiało się zanikami pamięci przy wykonywaniu prostych czynności życia codziennego, czy też późniejszym zasłabnięciem oraz niemożliwością rozpoznawania osób najbliższych, na którą to okoliczność zarówno zeznania wnioskodawcy, jak i uczestnika były zgodne.

Sąd przyjął, bazując na tych zeznaniach, jak i stwierdzeniach A. K. (2), pokrywających się łącznie z twierdzeniami biegłego psychiatry, iż znaczne pogorszenie się stanu zdrowia spadkodawczyni miał miejsce nie po 85 urodzinach A. K. (1), przypadających na dzień 1 czerwca 2001 roku, a więc już po spisaniu testamentu i tak, jak argumentował wnioskodawca, a po jej 83 urodzinach.

Skoro więc zeznania zdecydowanej większości świadków współgrają z wersją zdarzeń przedstawioną przez A. K. (2), a ponad wszystko, tok tych zdarzeń współgra z twierdzeniami biegłego sądowego, Sąd przychylił się do tej wersji wydarzeń dając wiarę temu, iż A. K. (1) nie była świadoma na tyle, by wykluczało to wątpliwości co do stanu jej świadomości przy spisaniu testamentu z 2001 roku, który tym samym uznać należało za nieważny.

Odmiennie natomiast przedstawia się kwestia testamentu z 1997 roku. Sprawa tego testamentu wynikła na późnym etapie procesu, ze względu na fakt, iż wnioskodawca przedstawił go po wykazaniu, że w sprawie może nie być uwzględniony testament A. K. (1) z 2001 roku, co budzi uzasadnione wątpliwości Sądu co do tego, czy testament ten był odnaleziony faktycznie dopiero w trakcie niniejszej sprawy, a nie wcześniej. Także przy tym testamencie uczestnik postępowania zakwestionował jego autentyczność, także poprzez poddanie w wątpliwość możliwości świadomego jego spisania przez spadkodawczynię.

W tym zakresie także Sąd oparł się na opinii biegłego psychiatry, który stwierdził, iż ze względu na początkową fazę procesu psychoorganicznego oraz mało złożony charakter testamentu sporządzonego przez A. K. (1) dnia 4 grudnia 1997 roku, stan psychiczny spadkodawczyni pozwalał jej na świadome oraz swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, w związku z czym skoro zaburzenia funkcji poznawczych A. K. (1) dotyczyły praktycznie tylko pamięci świeżej a rozporządzenia w testamencie tworzone były głównie w oparciu o zasoby pamięci dawnej, to A. K. (1) spisując w tymże dniu swą ostatnią wolę, była świadoma tego, co czyni.

Tym samym też skoro biegła uznała, iż spadkodawczyni w testamencie z dnia 4 grudnia 1997 roku posiadała stan świadomości pozwalający jej na wolne od zaburzeń psychicznych spisanie swej ostatniej woli, to Sąd przyjął ten testament za ważny. Skoro został uznany za ważny, można było przejść do dalszego etapu postępowania, a dotyczącego rozrządzenia poszczególnymi rzeczami lub prawami wchodzącymi w skład spadku i ustalenia w jakich częściach ułamkowych dziedziczą wszyscy spadkobiercy cały majątek spadkowy.

Zapisanie w testamencie domu, mieszkania czy lokalu na części na kilku spadkobierców Poznań

W niniejszej sprawie spadkodawczyni w testamencie z 04 grudnia 1997 r. przydzieliła różnym spadkobiercom różne składniki majątkowe, stąd należało ustalić w jakich częściach ułamkowych dziedziczą wszyscy spadkobiercy cały majątek spadkowy.

W oparciu o przytoczone wyżej rozważania Sąd stanął na stanowisku, iż w sprawie należało uwzględnić jedynie przedmioty należące do spadkodawczyni w chwili sporządzania testamentu z dnia 4 grudnia 1997 roku, jak i za tym, by przyjąć datę otwarcia spadku, jako datę właściwą do dokonania oceny stosunku wartości przedmiotów wskazanych testamentem do wartości przedmiotów pominiętych.

A. K. (1) w swym testamencie, sporządzonym przy zachowaniu świadomości wykluczającej wątpliwości, postanowiła, iż G. K. miał otrzymać pomieszczenia po lewej stronie korytarza budynku przy ulicy (…) w S., lewą stronę ogrodu i lewą połowę pola za ogródkiem oraz prawą część piwnicy po stronie ganku, a także szopę na opał po lewej stronie podwórka. Nadto miał otrzymać działkę budowlaną przy ulicy (…) wielkości 27 arów (nieruchomość objęta księgą wieczystą nr (…)) i połowę ogródka. A. K. (2) natomiast miał otrzymać pomieszczenia po prawej stronie korytarza i jeden pokój na górze budynku, garaż i budynek gospodarczy po lewej stronie garażu oraz piwnice po lewej stronie ganku i połowę ogródka oraz 87 arów pola (nieruchomość objęta księgą wieczystą nr (…)).

Wymienione składniki stanowią niewątpliwie całość spadku. Biorąc pod uwagę chwilę testowania i wartość spadku z chwili jego otwarcia, niezależnie od tego, że spadkodawczyni nie była jego właścicielką w całości, lecz jedynie w udziale ¾ części, stanowią de facto równy podział majątku spadkowego A. K. (1), bowiem w jej świadomości nadal była ona wyłączną właścicielką. Na taką treść jej ostatniej woli wskazują także zwroty w testamencie: „połowa”, „po połowie”.

Przytoczona treść testamentu, w myśl także art. 948 KC, każe Sądowi stwierdzić, iż intencją A. K. (1) jako spadkodawczyni, było obdarowanie swym majątkiem swych synów możliwie jak najbardziej sprawiedliwie, tj. po połowie, patrząc na sposób podziału swego budynku, ogrodu, czy pola tak, aby każdy z nich zachował mniej więcej równą część. Postanowienie Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 22 listopada 2012 r. I Ns 439/09

W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji, prosimy przejść do zakładki kontakt.

Z wyrazami szacunku.

Adwokat Mateusz Ziębaczewski

Mateusz Ziębaczewski to doświadczony adwokat i jedyny w swoim rodzaju specjalista od prawa spadkowego w Polsce. Swoją wiedzą i umiejętnościami służy klientom, pomagając im w najbardziej skomplikowanych sprawach spadkowych. Z naszą kancelarią współpracują najbardziej znani profesorowie, doktorzy prawa oraz byli ministrowie, gdyż cenią jakość, pewność i bezpieczeństwo jakie oferujemy.

email telefon LinkedIn

Zobacz pozostałe wpisy autora

Kancelaria Prawa Spadkowego w Poznaniu