W polskim ustawodawstwie zasada swobodnego testowania nie znalazła wprawdzie wyraźnego odzwierciedlenia w ustawie, ale jej obowiązywanie nie budzi wątpliwości. Oczywiście swoboda testowania pozostaje zawsze w granicach wyznaczonych przez porządek prawny. I o ile przepisy w obecnym kształcie nie ograniczają spadkodawcy w żaden sposób jeżeli idzie o wskazanie osoby (osób) spadkobiercy, o tyle ograniczenia dotyczące sposobu rozrządzenia majątkiem należącym do spadkobiercy mogą wynikać z przepisów ogólnych, mających zastosowanie do czynności prawnych, oraz z przepisów szczególnych zawartych w księdze czwartej, tytule III kodeksu cywilnego. Treść testamentu nie może zatem pozostawać w sprzeczności z przepisami ustawy zmierzać do obejścia ustawy oraz pozostawać w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego.
Swoboda testowania stwarza możliwość, że spadkodawca pozbawi najbliższych członków rodzony korzyści ze spadku. Ponieważ u podstaw prawa spadkowego leży myśl o przekazaniu spadku właśnie osobom z kręgu najbliższej rodziny, różne systemy prawne wykształciły różne instytucje, których celem jest ochrona interesów majątkowych najbliższych członków rodziny. Polskie ustawodawstwo przyjęło system zachowku, jako uprawnienia przysługującemu osobom wymienionym w art. 991 § 1 KC – roszczenia pieniężnego odpowiadającego określonemu w powołanym przepisie ułamkowi wartości udziału w spadku, który by im przypadł przy dziedziczeniu ustawowym. Rozważania te dotyczą oczywiście także sytuacji, gdy spadkodawca nie sporządził testamentu i jego spadkobiercy, jak w niniejszej sprawie, dziedziczą spadek z ustawy, tj. według zasad wyznaczonych przepisami prawa. Chodzi tu jedynie o to, ażeby uzmysłowić fakt, że przepisy dotyczące uprawnienia do zachowku mają charakter bezwzględnie obowiązujący i roszczenie to zapewniono tym osobom niezależnie od woli spadkodawcy a nawet wbrew jego woli. Dlatego też nie mogły odnieść skutku zarzuty pozwanego oparte na przewidywanych przez niego planach rodziców co do sposobu wsparcia finansowego synów (darowizny ojca dla powoda, mieszkanie dla pozwanego).
Zachowek może być pozostawiony w kilku postaciach. Po pierwsze uprawniony może otrzymać zachowek w postaci dokonania na jego rzecz przez spadkodawcę darowizny. Po drugie, spadkodawca może uprawnionego powołać do dziedziczenia w ułamku odpowiadającym wysokości zachowku. Po trzecie spadkodawca może ustanowić na rzecz uprawnionego zapis, którego wartość będzie odpowiadała wysokości zachowku. W końcu spadkodawca może pozostawić w testamencie, że przeznacza zachowek dla uprawnionego. Tak więc z prawa do zachowku wynikają uprawnienia różnej treści i dopiero wówczas, gdy uprawniony nie uzyskał w żadnej postaci należnego mu zachowku, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy potrzebnej do pokrycia zachowku. Reasumując – uprawnienie do zachowku stanowi urzeczywistnienie obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma wobec swoich najbliższych (por. wyrok SN z dnia 07.04.2004 r. Pip 2005/6/11).
Jeżeli uprawniony nie może otrzymać należnego mu zachowku od spadkobiercy lub osoby, na której rzecz został uczyniony zapis windykacyjny, może on żądać od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku, sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku. Jednakże obdarowany jest obowiązany do zapłaty powyższej sumy tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny. Zatem, jeżeli spadkodawca dokonał darowizny wyczerpującej cały spadek, uprawniony do zachowku może dochodzić od obdarowanego roszczenia o zachowek w granicach określonych w art. 1000 KC (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2008 r., sygn. III CSK 255/07, opubl. OSNC 2009/3/47, OSP 2009/5/54).
Artykuł 1000 KC reguluje problem uzyskania kwoty potrzebnej do uzupełnienia zachowku od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczaną do spadku (art. 993-995 KC). Jakkolwiek przepis stanowi o sumie pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku, nie powinno budzić wątpliwości, że uprawniony do zachowku może kierować swoje roszczenia przeciwko obdarowanym także w sytuacji, gdy nie otrzymał żadnej korzyści ze spadku, jak też od zobowiązanych spadkobierców tytułem wypłaty części zachowku.
W myśl art. 993 KC, przy obliczaniu zachowku nie uwzględnia się zapisów zwykłych i poleceń, natomiast dolicza się do spadku darowizny oraz zapisy windykacyjne dokonane przez spadkodawcę. W dalszej części, przepis art. 994 § 1 KC precyzuje, iż przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku.
Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię
Powódka D. M. domagała się zasądzenia od pozwanego G. S. na swoją rzecz kwoty 16.500 zł oraz kosztów procesu. W uzasadnieniu powyższego żądania podniosła, iż jest córką zmarłej K. S.. Spadkodawczyni w chwili śmierci była wdową. Do kręgu jej ustawowych spadkobierców w udziałach po 1/3, poza powódką, należy jeszcze dwóch synów – R. S. i W. S.. W dniu 2 listopada 1998 r. K. S., umową darowizny w formie aktu notarialnego, podarowała na rzecz swojego wnuka G. S. udział w wysokości ½ we współwłasności nieruchomości położonej w R., obejmującej działkę nr (…)(…), zapisanej w księdze wieczystej KW nr (…)Wydziału Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu. Powódka odziedziczyła spadek po zmarłej matce w udziale wynoszącym 1/3. Szacunkowa wartość całej nieruchomości wynosi 200.000 zł, a więc wartość udziału, który przysługiwał K. S., a jednocześnie wartość spadku po ww., to kwota 100.000 zł. Jedna trzecia tej sumy to w przybliżeniu 33.000 zł. Wartość dochodzonego zachowku to połowa tej ostatniej kwoty tj, 16.500 zł.
Pozwany G. S. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zwrot kosztów procesu. Uzasadniając swoje stanowisko podniósł w pierwszej kolejności, iż powódka w pozwie powołała się na nieprawdziwy stan faktyczny. Wbrew twierdzeniom pozwu, D. M. nie odziedziczyła w trybie ustawowym 1/3 części spadku po K. S., jako że po ww. miało miejsce dziedziczenie testamentowe na rzecz R. S., który spadek po swojej matce odziedziczył w całości. Pozwany podniósł ponadto, iż dokonana na jego rzecz darowizna połowy nieruchomości położonej w R. przy ulicy (…), miała miejsce 15 lat przed otwarciem spadku po K. S.. Ponadto, w dacie zgonu K. S. nie był on jej spadkobiercą ani osobą uprawnioną do zachowku. Z tego względu, w świetle obowiązujących przepisów prawa, przedmiotowa darowizna nie podlega doliczeniu do masy spadkowej, a tym samym roszczenie powódki jest nieuzasadnione.
Poza sporem leży legitymacja czynna D. M. w przedmiotowej sprawie, zgodnie bowiem z regulacją wynikającą z art. 991 § 1 KPC, uprawnionymi do zachowku są zstępni, małżonek oraz rodzice spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy. D. M. zaś jest córką spadkodawczyni i jednocześnie darczyńcy.
Zgodnie z treścią art. 926 § 1 KC powołanie do spadku wynika z ustawy albo z testamentu. W myśl więc prawa spadkowego o tym, kto dziedziczy majątek spadkowy decyduje w pierwszej kolejności sporządzony przez spadkodawcę testament, a w przypadku jego braku — ustawa. K. S. dokonała rozrządzenia swoim majątkiem drogą testamentu, powołując do dziedziczenia swojego syna R. S.. Powyższe, niejako automatycznie, wyłączyło od udziału w masie spadkowej osoby, które wchodziłyby do kręgu spadkobierców po ww. na mocy ustawy, w tym powódkę (córkę K. S.) D. M.. Wedle bowiem treści art. 931 § 1 KC, spadkobiercami ustawowymi w pierwszej kolejności są dzieci zmarłego i jego małżonek.
W okolicznościach przedmiotowej sprawy, K. S. nie tylko dokonała rozrządzenia swoim majątkiem na wypadek śmierci w drodze testamentu notarialnego, lecz także za życia dokonała transferu ze swojego majątku do aktywów pozwanego G. S. przekazując temu ostatniemu, na mocy umowy darowizny, udział wynoszący ½ w prawie własności nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym jednorodzinnym wolnostojącym.
Na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego sąd ustalił, iż obdarowanie wnuka G. S. przez K. S. nastąpiło mocą umowy z dnia 2.11.1998 r. Tymczasem otwarcie spadku nastąpiło w dniu 25.05.2010 r. (art. 924 KC: Spadek otwiera się z chwilą śmierci spadkodawcy). Zatem od daty otwarcia spadku do chwili dokonania darowizny na rzecz pozwanego upłynął okres 11 lat i 6 miesięcy. Jednocześnie, w chwili śmierci K. S. do kręgu ustawowych spadkobierców po ww. należały wyłącznie dzieci: D. M., R. S. i W. S., albowiem w dacie 25.05.2010 r. ww. była wdową. Darowizna zaś została uczyniona, zgodnie z wolą K. S., na rzecz wnuka G. S., syna spadkobiercy testamentowego po ww. – R. S.. Uznać zatem należało, iż obdarowany nie należał do kręgu ustawowych spadkobierców po ww. Sąd oddalił więc powództwo. Wyrok Sądu Rejonowego – I Wydział Cywilny z dnia 24 lutego 2016 r. I C 495/13
W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości, pozostajemy do Państwa dyspozycji. Prosimy przejść do zakładki kontakt.
Z wyrazami szacunku.